Zmiana rekomendacji oznacza, że będzie wypłacona dywidenda dla akcjonariuszy. Ostateczną decyzję podejmie 16 czerwca zwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Ale rekomendacja zarządu jest jedna, a akcjonariusze wolą dostać pieniądze aniżeli ich nie dostać.
Tymczasem według wcześniejszych zapewnień zarządu, wypłaty dywidendy z zysku za zeszły rok miało nie być. Pieniądze miały zostać w spółce i być przeznaczone m.in. do przygotowania jej do trudnej sytuacji w przyszłości.
Dlatego nie dziwi zdenerwowanie i zaskoczenie związkowców, kiedy nagle zmienia się decyzję - 5 czerwca zarząd ogłosił, że chce przeznaczyć na dywidendy prawie 1,5 miliarda złotych.
Warszawa naciska?
Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego wydał w tej sprawie oświadczenie. Napisał, że jest to szkodliwa dla firmy i jej pracowników decyzja.
- Może są to naciski z Warszawy? Może jest to cena pozostania prezesa na stołku na następną kadencję? - pyta przewodniczący tego związku Ryszard Zbrzyzny.
- Skarb państwa, największy akcjonariusz, chce wydrenować spółkę - wprost mówi przewodniczący innego dużego związku, miedziowej Solidarności, Józef Czyczerski. Także jego zdaniem, nagła decyzja o wypłaceniu zysku akcjonariuszom jest związana z tym, że kończy się kadencja zarządu, a prezes Krutin chce się przypodobać ministrowi i zostać na stołku.
W biurze prasowym KGHM uspokajają. Twierdzą, że sytuacja spółki jest dobra i nic jej nie zachwieje.
- Powodem zmiany rekomendacji jest poprawa warunków makroekonomicznych, bieżącej sytuacji finansowej spółki oraz korzystniejszej, w odniesieniu do założeń budżetu, prognozy wyników na 2009 rok - mówi rzeczniczka Monika Kowalska.
Plany do lamusa
- Mydlenie oczu - komentuje Czyczerski. A Zbrzyzny wręcz roztacza czarne wizje. - Pobór dywidendy z zysku za 2008 rok, będzie to już około 10 mld złotych w ciągu ostatnich czterech lat. Nie ma takiej drugiej spółki w kraju - mówi. - Spowoduje to konieczność zadłużenia się w bankach komercyjnych i istotny wzrost kosztów produkcji, z czym rzekomo walczy zarząd Polskiej Miedzi. W żaden także sposób nie będzie do zrealizowania ambitny, być może od początku medialno - propagandowy, plan rozwoju bazy surowcowej obejmujący między innymi dalsze prace nad zagospodarowaniu złoża Głogów Głęboki, czy też poważne inwestycje w zagraniczne aktywa górnicze. Także do lamusa będzie można odstawić plany intensywnej modernizacji istniejącej infrastruktury, czy też budowę pieca zawiesinowego nie mówiąc o angażowaniu się w sferę biznesu telekomunikacyjnego, czy też branżę energetyczną w tym energetykę atomową!
Związkowcy przypominają, że kilka miesięcy temu to oni walczyli o podniesienie górnikom i hutnikom pensji. Okazało się to niemożliwe. Trudna sytuacja, kryzys.
Zarząd zgodził się jedynie na jednorazową wypłatę 5 tys. zł dla każdego. - Wyzwali nas od najgorszych, że nie dbamy o swoje miejsca pracy i chcemy cały zysk przeżreć. A oni co robią? - pyta Czyczerski.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?