Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy krytykują decyzję zarządu KGHM o zmianie rekomendacji co do podziału zysku za zeszły rok

Dorota Nyk
fot. Archiwum
fot. Archiwum
Podkreślają, że decyzja zapadła dosłownie na kilka dni przed zakończeniem kadencji. - Prezes Krutin chce zostać na następną - mówią.

Zmiana rekomendacji oznacza, że będzie wypłacona dywidenda dla akcjonariuszy. Ostateczną decyzję podejmie 16 czerwca zwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Ale rekomendacja zarządu jest jedna, a akcjonariusze wolą dostać pieniądze aniżeli ich nie dostać.

Tymczasem według wcześniejszych zapewnień zarządu, wypłaty dywidendy z zysku za zeszły rok miało nie być. Pieniądze miały zostać w spółce i być przeznaczone m.in. do przygotowania jej do trudnej sytuacji w przyszłości.

Dlatego nie dziwi zdenerwowanie i zaskoczenie związkowców, kiedy nagle zmienia się decyzję - 5 czerwca zarząd ogłosił, że chce przeznaczyć na dywidendy prawie 1,5 miliarda złotych.

 

Warszawa naciska?

 

Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego wydał w tej sprawie oświadczenie. Napisał, że jest to szkodliwa dla firmy i jej pracowników decyzja.

- Może są to naciski z Warszawy? Może jest to cena pozostania prezesa na stołku na następną kadencję? - pyta przewodniczący tego związku Ryszard Zbrzyzny.

- Skarb państwa, największy akcjonariusz, chce wydrenować spółkę - wprost mówi przewodniczący innego dużego związku, miedziowej Solidarności, Józef Czyczerski. Także jego zdaniem, nagła decyzja o wypłaceniu zysku akcjonariuszom jest związana z tym, że kończy się kadencja zarządu, a prezes Krutin chce się przypodobać ministrowi i zostać na stołku.

W biurze prasowym KGHM uspokajają. Twierdzą, że sytuacja spółki jest dobra i nic jej nie zachwieje.

- Powodem zmiany rekomendacji jest poprawa warunków makroekonomicznych, bieżącej sytuacji finansowej spółki oraz korzystniejszej, w odniesieniu do założeń budżetu, prognozy wyników na 2009 rok - mówi rzeczniczka Monika Kowalska.

 

Plany do lamusa

 

- Mydlenie oczu - komentuje Czyczerski. A Zbrzyzny wręcz roztacza czarne wizje. - Pobór dywidendy z zysku za 2008 rok, będzie to już około 10 mld złotych w ciągu ostatnich czterech lat. Nie ma takiej drugiej spółki w kraju - mówi. - Spowoduje to konieczność zadłużenia się w bankach komercyjnych i istotny wzrost kosztów produkcji, z czym rzekomo walczy zarząd Polskiej Miedzi. W żaden także sposób nie będzie do zrealizowania ambitny, być może od początku medialno - propagandowy, plan rozwoju bazy surowcowej obejmujący między innymi dalsze prace nad zagospodarowaniu złoża Głogów Głęboki, czy też poważne inwestycje w zagraniczne aktywa górnicze. Także do lamusa będzie można odstawić plany intensywnej modernizacji istniejącej infrastruktury, czy też budowę pieca zawiesinowego nie mówiąc o angażowaniu się w sferę biznesu telekomunikacyjnego, czy też branżę energetyczną w tym energetykę atomową!

Związkowcy przypominają, że kilka miesięcy temu to oni walczyli o podniesienie górnikom i hutnikom pensji. Okazało się to niemożliwe. Trudna sytuacja, kryzys.

Zarząd zgodził się jedynie na jednorazową wypłatę 5 tys. zł dla każdego. - Wyzwali nas od najgorszych, że nie dbamy o swoje miejsca pracy i chcemy cały zysk przeżreć. A oni co robią? - pyta Czyczerski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska