To tajemnicza śmierć. - Informację o tym, że mogło stać się coś złego, otrzymaliśmy w środę, 4 stycznia. Policjantów powiadomili mężczyźni, którzy wybrali się na spacer wokół jeziora w Garbiczu. Na pomoście zauważyli ubrania i torebkę - relacjonuje Alina Słonik z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie. Na miejscu okazało się, że w torebce były dokumenty. Należały do 45-letniej obywatelki Niemiec. W pobliżu stał też zaparkowany należący do niej samochód na niemieckich numerach rejestracyjnych.
Rozpoczęły się poszukiwania kobiety. Okazało się, że ostatni raz w tym rejonie była ona widziana 24 grudnia. W poszukiwaniach uczestniczył pies tropiący i strażacy. W środę kobiety nie udało się odnaleźć, poszukiwania wszczęto w czwartek, 5 stycznia. Około 9.00 dno jeziora zaczęli przeczesywać strażacy. - Około godziny 14.00 w wodzie strażacy znaleźli ciało kobiety - mówi A. Słonik.
Jak zginęła 45-latka? Na te i inne pytania odpowie policyjne śledztwo, które prowadzone jest pod nadzorem prokuratury.
Zobacz także: Karambol pod Iłową. Zderzyły się trzy ciężarówki
Zobacz też: Gorzów: tragedia nad rzeką. Strażacy reanimują mężczyznę [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?