Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

100 lat zielonogórzanki (wideo)

(bat)
fot. Paweł Janczaruk
Tradycyjny toast "100 lat!" tu byłby nie na miejscu. Anna Świątkowska właśnie tyle skończyła. I została dziesiątą stulatką w mieście.

Gdy fryzjerka usłyszała, że ma przyjść uczesać klientkę na... setny jubileusz, zdziwiła się. Ale potem stwierdziła, że to zaszczyt i osobiście pojawiła się w bloku przy ul. Anieli Krzywoń. - Mówiliśmy jej, że mama będzie w gazecie. Zapowiedziała, że na pewno kupi "GL" i powiesi w zakładzie - opowiada Janina Bogusław, córka jubilatki.

A. Świątkowska nie tylko dzięki wizycie fryzjerki wyglądała na piątkowej uroczystości szykownie i młodo. - Prawda, że zupełnie nie wygląda na swój wiek - zachwalała synowa pani Ani Gertruda Świątkowska.

Kapusta to zdrowie

Wprawdzie od kilku lat jubilatka już nie chodzi, ale jest nadal w niezłym zdrowiu. - Je jeszcze wszystko - mówi J. Bogusław. A jakie danie lubi najbardziej? - Kapustę - wszyscy w rodzinie odpowiadają zgodnie. Surówka z kapusty towarzyszy jubilatce od wielu, wielu lat. Rodzina twierdzi, że to może dzięki niej babcia tak dobrze się trzyma. Pomaga też na pewno opieka rodziny. No i fakt, że jubilatka ani kropli alkoholu do ust nie weźmie.

- Babcia to nawet podejrzanie patrzy na szampan bezalkoholowy - mówią Tomek i Wojtek, prawnuki A. Świątkowskiej. - Papierosów też przez całe życie nie paliła. Dbała o zdrowie.

Tomasz Brzózka, szef Urzędu Stanu Cywilnego w Zielonej Górze, który niejednego stulatka już odwiedzał, mówi że abstynencja to jednak rzadkość u jubilatów. - Większość przyznaje, że na kieliszeczek sobie pozwala. Byle nie przesadzać.

Stulatkowie nie odmawiają sobie też jedzenia. I wbrew pozorom, niektórzy są bardzo aktywni. Jak na przykład Bolesław Kostkiewicz, który niedługo skończy 102 lata, a jeszcze jeździ z synem na polowania. Nawet w tę mroźną zimę wybrał się z synem na dziki. Przeszkodziły tylko zaspy, chęci były.

Premia za długowieczność

Dziś najstarszy zielonogórzanin to Władysław Chładki, który ma 104 lata. Rok temu był jeszcze "młodzieniaszkiem", bo żyła Helena Kieronożycka. Zmarła pod koniec marca w wieku ...107 lat. - Osób, które mają ponad 100 lat, mamy w mieście 10 - mówi T. Brzózka. - W tym roku mogą do nich dołączyć cztery osoby. Mamy nadzieję, że tak będzie. Bo smutno nam, gdy czasami na kilka dni przed uroczystością osoby te odchodzą.

W piątek na uroczystości A. Świątkowskiej wszyscy śpiewaliśmy " 200 lat!". Był szampan (również bezalkoholowy dla jubilatki), tort, życzenia i prezenty. Nie tylko to rodzinne. Także oficjalne. - Pan prezydent przesyła kwiaty, list gratulacyjny i nagrodę pieniężną - mówił szef USC i całował jubilatkę po rękach. - Jest także list od pani wojewody i od premiera Donalda Tuska.

Księgowa oddziału Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Alina Marczak też przyniosła prezent. - Kwoty nie zdradzę, ale to stały dodatek do emerytury, który przysługuje tak szanownym jubilatom - zapowiadała urzędniczka.

Taki dodatek wynosi miesięcznie około 2.000 złotych i przysługuje każdemu, kto przekroczył 100 lat życia. Jak mówią bliscy jubilatów, premia za długowieczność przydaje się, gdy kończą się toasty, życzenia i szampan. Po prostu na dobrą opiekę. I jak pokazuje zielonogórski przykład, wtedy można dożyć nawet 107 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska