Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

15-letnia Mia z "Fish Tank" rozkwasza nos - brytyjskie kino brutalne i wrażliwe

Zdzisław Haczek
fot. Syrena Films
Katie Jarvis. Ta 17-letnia Brytyjka, wzięta do filmu Andrei Arnold wprost ze stacji kolejowej, swoim gniewem dosłownie rozsadza kadry znakomitego "Fish Tank".

"Zdzira!", "Suka!", "Nienawidzę cię!" - tak zwracają się do siebie 15-letnia Mia, jej matka i młodsza siostra. Z mieszkania w bloku na zmianę dochodzi wrzask kłótni, płacz matki, która nie radzi sobie z wychowaniem dwóch córek, za to chciałaby złapać faceta na stałe. Connor wydaje się być tu dobrym kandydatem, ale coraz więcej rozmawia z Mią, a dziewczyna też jakoś dziwnie na niego patrzy...

Kim jest dla Mii mężczyzna jej matki? Andrea Arnold (laureatka Oscara za krótki film "Osa" i Nagrody Jury w Cannes za "Red Road", a teraz za "Fish Tank") nie odpowiada wprost. Chodzi o kogoś, kto wypełniłby lukę po nieobecnym ojcu? Dziewczyna marzy tylko o romansie? O erotycznej przygodzie? Chce matce, która zdaje się zazdrościć jej młodości, utrzeć nosa? Odpowiedź kryje się w prostych, zwykłych gestach: tu Mia delikatnie wspiera się na Connorze, który opatruje jej nogę, tam przytula się do mężczyzny, gdy ten niesie ją na barana... Mia szuka jakiejś opoki, wsparcia.

Kiedy tego nie ma, atakuje cały świat. Wyrzucona ze szkoły, prędzej złamie rówieśniczce nos uderzeniem z główki, niż się z nią będzie kumplować. Włamanie to dla nie niej nie problem. Rozczarowana i wściekła może nawet próbować zabić...

Ale ta "zła dziewczyna" podgląda przecież teledyski i zapamiętale ćwiczy hip-hopowy taniec. Wysyła nawet zgłoszenie na przesłuchanie... A widząc wychudzoną szkapę, rzuca się, by przerwać łańcuch i uwolnić konia. Uwolnić też siebie, bo inaczej dalej będzie się bezsilnie miotać w tym "rybnym stawie" czy "akwarium", gdzie ryba tylko czeka na śmierć.

"Fish Tank" to kawał znakomitego kina brytyjskiego, gdzie reżyserka nie ocenia swoich bohaterów, nie funduje im tanich happy endów. Za do wydrapuje spod skorupy brutalności całe pokłady wrażliwości, lęku, tęsknoty. Słowo, drobny gest sprawiają, że zwyczajne z pozoru kadry aż kipią od emocji. A "źli" bohaterowie potrafią wybaczyć.

Katie Jarvis - 17-letnia amatorka, ściągnięta do filmu wprost ze stacji kolejowej, gdzie kłóciła się z swoim chłopakiem - swoim buntem rozsadza ekran. Magnetyzuje. Sprawia, że naprawdę widzimy świat oczami 15-latki, wnikamy do tej umysłu. Nawet motywy postępowania Connora (znakomity Michael Fassbender, oklaskiwany też za rolę w filmie "Głód") przestają być tu ważne. Liczy się Mia. I balonik, który w ostatnim ujęciu, zerwany z uwięzi, płynie między blokami w nieznane. Ale jest wolny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska