20 bezrobotnych założy firmy

- To już nasz piąty projekt szkolenia i przyznawania bezrobotnym dotacji. Do tej pory własne firmy założyło 87 osób i na palcach jednej ręki policzyć można tych, którym się nie powiodło. Zainteresowanie naszymi projektami jest spore, bo dotacje są znaczne, formalności mniej skomplikowane, niż w urzędach pracy, a ponadto oferujemy bezpłatne szkolenie biznesowe - mówi Joanna Porzuczek-Staszak, kierowniczka projektów. Jak informuje, np. do poprzedniego projektu na 20 miejsc zgłosiło się 200 osób, do obecnego ok. 70, bo jednak kryteria były zaostrzone. - Projekt skierowany był do bezrobotnych w wieku ponad 45 lat i z powiatów o największym bezrobociu. Do szkolenia i dotacji zakwalifikowaliśmy osoby z najlepszymi pomysłami na własną firmę, z doświadczeniem w branży. Po założeniu firmy dostaną po 40 tys. zł dotacji inwestycyjnej oraz po 1 tys. zł miesięcznie przez rok dotacji na pokrycie opłat i podatków - wyjaśnia Porzuczek-Staszak.

Do projektu dostał się i szkolenie ukończył m.in. Leszek Czereda z Gorzowa. - Przez dziesięć lat pracowałem w firmie turystycznej jako kierowca autokaru wycieczkowego. Ponieważ turystyka autokarowa moim zdaniem nie ma przyszłości, postanowiłem zmienić zawód. Skończyłem kurs instruktora nauki jazdy i zgłosiłem się do projektu z pomysłem założenia własnej szkoły jazdy. Za dotację przystosuję samochód, ale z własnych oszczędności będę musiał zainwestować w salę szkoleniową. Nie boję się konkurencji, z mojego biznesplanu wynika, że z takiej szkoły da się wyżyć - mówi przyszły przedsiębiorca.

Czytaj też:

Najlepiej w kraju bierzemy dotacje