35 laptopów dla uczniów w całym Gorzowie! Taką pomoc podczas epidemii koronawirusa dostają szkoły od rządu w ramach projektu Zdalna Szkoła

Z powodu epidemii koronawirusa od 16 marca wszystkie szkoły są zamknięte. Uczniowie mają realizować program zdalnie.
Rząd na projekt „Zdalna szkoła”, który ma umożliwić nauczanie w domu, zapowiedział ponad 180 ml zł. Od wczoraj (1 kwietnia) gminy mogą składać wnioski o pieniądze na ten cel. W Gorzowie Wlkp. taki wniosek jest już przygotowany. – Ubiegamy się o 100 tys. zł, bo o tyle możemy. Za te pieniądze uda nam się kupić zaledwie 35 laptopów z oprogramowaniem, modemami do internetu i dwumiesięcznym dostępem do internetu – wylicza Renata Pliżga, dyrektor wydziału edukacji w Urzędzie Miasta w Gorzowie. 35 laptopów będzie więc do podziału na wszystkie gorzowskie szkoły.

Zdalne nauczanie w praktyce: Tata pożycza laptopa z pracy
To, o jaką kwotę gminy się mogą ubiegać, zależy od ilości uczniów w danej miejscowości. Gorzów i Zielona Góra mieszczą się w najwyższej kategorii, czyli dostaną najwięcej pieniędzy (100 tys. zł). Ale już Strzelce Krajeńskie są w czwartej kategorii, jeśli chodzi o ilość uczniów w gminie, i mogą wnioskować jedynie o 70 tys. zł. – Według wyliczeń może nam to starczyć na 30 komputerów z oprogramowaniem – mówi Mateusz Feder, burmistrz Strzelec Kraj. Dodaje, że w urzędzie rozważana jest też możliwość kupienia używanego sprzętu, być może w niższej cenie (ale dozwolonego w założeniach rządowego projektu).

J. Koziura, dyrektor SP nr 20 w Gorzowie informuje, że on w ramach tego projektu złożył zapotrzebowanie do urzędu na 25 komputerów. – Teraz, to nie wiem, czy dostaniemy choć pięć – zastanawia się dyrektor SP nr 20. Dodaje, że w jego szkole są uczniowie zupełnie bez komputerów, ale są też tacy, którym tata przykładowo pożyczył z pracy, albo się dzielą z rodzicami, czy rodzeństwem. Są też takie osoby, które uczą się na telefonach komórkowych. Według rozeznań dyrektora, w sumie w tej szkole laptop do zdalnego nauczania przydałby się 48 uczniom.

Są komputery stacjonarne w pracowni
Dyrektor Koziura dodaje też, że ma do dyspozycji jedynie 10 laptopów z pracowni moblinej, które będzie wypożyczał uczniom. – Wszystkich, jakie są w szkole, nie mogę, bo są na nich dane niejawne. Musiałbym teraz je konfigurować. To nie jest takie proste. Szkoła musi jakoś funkcjonować – tłumaczy J. Koziura. Dodaje, że suma 180 mln zł, jakie rząd przeznaczył na „Zdalną szkołę” może robić wrażenie. - Tylko, jak się w to zagłębić, to wychodzi, jak zwykle – nie ukrywa rozczarowania dyrektor Koziura.

Szkolny sprzęt wydaje swoim uczniom też Szkoła Podstawowa nr 1 w Gorzowie Wlkp. – Wypożyczyliśmy już 22 laptopy z pracowni i gabinetów szkolnych. Pilnujemy tylko tych w administracji, bo szkoła musi funkcjonować – tłumaczy Iwona Buchmiet, dyrektorka SP nr w Gorzowie. Dodaje, że na ten moment żaden rodzic ani uczeń nie zgłaszali zapotrzebowania. – Mamy jeszcze komputery stacjonarne w pracowni, jak będzie trzeba, to będziemy wypożyczać i je – dodaje I. Buchmiet. Dyrektorka przyznaje, że za bardzo nie liczy na komputery z projektu rządowego. Bo, nie tylko jest ich zbyt mało, ale też nie wiadomo, kiedy fizycznie trafi on do uczniów. A nauka przecież cały czas trwa. – Oczywiście, jak jakiś dostaniemy, to się bardzo będziemy cieszyć – mówi dyr. Buchmiet.

POLECAMY TEŻ
JAK TERAZ ROZMAWIAĆ Z DZIEĆMI

Wideo: Nie wychodź z domu. Porady lekarskie przez telefon