Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afera WORD: Dostała znieczulicę i zamknięte drzwi

Janusz Życzkowski
Afera WORD komentowana przez polskich parlamentarzystów. Zdecydowana większość opinii potępia zarówno możliwe przestępstwa mobbingu i molestowania seksualnego, jak i brak właściwej reakcji ze strony środowiska Platformy Obywatelskiej. Lubuską marszałek skrytykował jeden z senatorów PO, Kazimierz Kleina.

Na antenie TVP Info polityk powiedział, że:

w tej sprawie powinny być zdecydowane działania lokalnych władz w województwie lubuskim. Jeżeli te sytuacje mają miejsce, a zakładam, że tak jest, to polityczną odpowiedzialność za sytuację ponosi także pani marszałek

Mowa o Elżbiecie Polak, która kieruje pracami urzędu marszałkowskiego.

Na tej samej antenie w porannym programie Michała Rachonia wystąpił lubuski poseł Marek Ast. Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości był pytany o opieszałość polityków Platformy w woli zdecydowanego wyjaśnienia sprawy. W jego ocenie, było to działania obliczone na ochronę wizerunku ugrupowania.

To można jedynie tłumaczyć próbą ochrony członka swojej partii - PO. Jak się dowiadujemy, dyrektor WORD-u był członkiem Platformy, w tej chwili jest zawieszony, mimo że zdesperowana ofiara domniemanego na dziś przestępstwa zgłosiła się do pani poseł Krystyny Sibińskiej. Jednym słowem - być może chodziło o czas, który był dany dyrektorowi - powiedział Ast

Poseł PiS odniósł się również do postawy polityków Platformy:

Partia, która uważa się za obrońcę kobiet, ma do czynienia z jednym konkretnym przypadkiem, gdzie poszkodowana osoba potrzebuje pomocy. Zamiast pomóc - stosuje wobec niej atak - ocenił.

Telewizyjni reporterzy o sprawę chcieli zapytać również Krystynę Sibińską. Posłanka jako pierwsza formalnie dowiedziała się o problemie byłej pracownicy WORD. Mimo to nie podjęła formalnych działań zmierzających do wyjaśnienia sprawy i ochrony możliwych ofiar nadużyć. Uzyskanie bieżącego komentarza od Sibińskiej nie było możliwe. Parlamentarzystka uciekała sejmowymi korytarzami i ostatecznie schowała się w windzie.

W obronę wzięła ją za to koleżanka z Polski 2050 Szymona Hołowni. Hanna Gil - Piątek powiedziała, że media „wmieszały posłankę w aferę”, a sama w kontekście parlamentarnej pracy, ma o Krystynie Sibińskiej jak najlepsze zdanie. Dobre relacje kobiet mogą mieć również związek z gorzowskim epizodem Gil - Piątek. W latach 2016 - 2017 parlamentarzystka pracowała jako p.o. dyrektora Wydziału Spraw Społecznych gorzowskiego magistratu. Jej ówczesnym szefem był partyjny kolega Sibińskiej, Radosław Sujak. Były wiceprezydent miasta obecnie prowadzi portal i profile społecznościowe wspierające politykę samorządowców związanych z Platformą Obywatelską.

Widzimy tu sytuację, w której kobieta jest poszkodowana, potrzebuje pomocy i wsparcia. Idzie do dwóch kobiet i dostaje znieczulicę, zamknięte drzwi i żadnej pomocy. To sytuacja niedopuszczalna - mówił na antenie TVP Info poseł Janusz Kowalski

politycy Platformy mają usta pełne frazesów jeśli chodzi o prawa mniejszości i prawa kobiet. Jeśli jednak przychodzi konkretny przypadek, nie robią kompletnie nic. Nie potrafią zareagować, pokazują hipokryzję

- oceniał polityk Solidarnej Polski.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska