Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afganistan: Polscy żołnierze pobili się na misji

Tomasz Hucał 68 377 02 20 [email protected]
W Afganistanie służby obecnie ok. 2.600 polskich żołnierzy. - W takim gronie, daleko od domu, może dojść do bójek, czy innych zajść - mówią anonimowo doświadczeni misjonarze.
W Afganistanie służby obecnie ok. 2.600 polskich żołnierzy. - W takim gronie, daleko od domu, może dojść do bójek, czy innych zajść - mówią anonimowo doświadczeni misjonarze. PKW Afganistan
Jak dokładnie wyglądała awantura w polskiej bazie, wiedzą tylko jej uczestnicy. My możemy jedynie domyślać się, o co poszło. Efekt bójki - pięcioro żołnierzy wróciło karnie do kraju.

- Tam jest blisko 2.600 osób. Wszyscy daleko od domu, nad głowami latają im pociski moździerzowe, a pod rosomakami wybuchają miny. Nie można wykluczyć, że w takiej masie zestresowanych ludzi ktoś się napije czy nawet pobije - opowiada nam anonimowo jeden z lubuskich oficerów, doświadczony misjonarz. - Choć oczywiście to nie jest usprawiedliwienie.
Do takiej bójki doszło kilkanaście dni temu w bazie Ghazni. Jak pisze Marcin Ogdowski, autor popularnego bloga "Z Afganistanu", kilku żołnierzy z jednostek tyłowych, w tym kobieta, postanowiło uprzyjemnić sobie wieczór. Ale nie wzięli pod uwagę, że innym może to przeszkadzać. I gdy jeden z wojskowych zwrócił im uwagę na hałas, po prostu spuścili mu łomot. Pobity nie odpuścił i zgłosił sprawę wyżej. Sprawców zadymy w Afganistanie już nie ma, zostali karnie zrotowani do Polski.
- To nie do końca było tak, ale jest w tym sporo prawdy - mówi nam anonimowo inny oficer, który obecnie służy w Afganistanie. I przyznaje: - To było głośne wydarzenie.

Z tego, co ustaliliśmy, wieczorną awanturę rzeczywiście można nazwać sąsiedzką bójką. A zaiskrzyło już wcześniej. Niewykluczone też, że impreza była zakrapiana. Zdaniem Lolka, który opisuje sytuację na forum bloga "Z Afganistanu", bójka to wewnętrzna sprawa żołnierzy z logistyki. Porucznik miał uderzyć szeregowca, a reszta bezczynnie się temu przyglądać. - Piszecie na forum o kobiecie, o pilotach... A tu winny jest tylko jeden gość, który okładał pięściami szeregowego - dodaje Lolek. - Nie bronię pana porucznika, bo za to, co zrobił, powinien polecieć z armii.
Wojsko na ten temat oficjalnie nie mówi nic. - Trwa postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie. Do czasu jego zakończenia nie udzielamy żadnych informacji - zaznacza kpt. Dariusz Kudlewski, szef sekcji informacyjno-prasowej Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.
Pojawiła się wiadomość, że dochodzenie prowadzi Wojskowa Prokuratura Garnizonowa we Wrocławiu. A to wskazywałoby, że rzecz może dotyczyć żołnierzy ze Świętoszowa. Przypomnijmy, że to 10. Brygada Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa wystawia obecną zmianę w Afganistanie. - Nasza prokuratura nie prowadzi aktualnie takiego postępowania - zapewnia nas ppłk Kazimierz Haładaj, zastępca prokuratora garnizonowego.

Pytamy szczebel wyżej - w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu. - My też takiego dochodzenia nie prowadzimy - odpowiada nam ppłk Sławomir Schewe, rzecznik. Wyjaśnia jednak, że w przypadku zdarzenia, do którego doszło niedawno, czynności zapewne prowadzone są w Afganistanie, gdzie znajduje się żandarmeria wojskowa i prokurator. - Jeśli sprawa dotyczy żołnierzy ze Świętoszowa, to po wykonaniu niezbędnych czynności na miejscu zdarzenia może zostać przekazana do Wojskowej Prokuratury Garnizonowej we Wrocławiu - tłumaczy. - Dziś nie sposób określić, w jakim czasie to może się stać.
Co ciekawe, w Warszawie też rozkładają ręce. - Naczelna Prokuratura Wojskowa nie prowadzi żadnych postępowań karnych. Właściwe do ich prowadzenia są wojskowe prokuratury okręgowe i garnizonowe. Po otrzymaniu od państwa jakiś szczegółów sprawy, postaram się czegoś dowiedzieć - odpowiada nam płk Zbigniew Rzepa, rzecznik.
Co grozi żołnierzom cofniętym z Afganistanu? Mogą nawet zostać usunięci z armii, ale może też skończyć się naganą. - Wiadomo, że inaczej przełożeni traktują korpus podoficerów, a inaczej oficerów. Tu pojawia się też problem, kto jest winny i dlaczego się tak stało - pisze na forum bloga "Z Afganistanu" użytkownik Josche.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska