Akademia w Gorzowie ma pierwszych absolwentów pielęgniarstwa. Tak wyglądało "czepkowanie"

- Pierwszy podany lek, pierwszy wkuty wenflon, pierwsze ścielenie łóżka „na kopertę” czy pierwszy zmieniony pampers to chwile, które zapamiętamy na całe życie – mówił w środę 12 lipca w auli Akademii im. Jakuba z Paradyża Przemysław Janus. Jest jednym z 57 pierwszych absolwentów pielęgniarstwa na gorzowskiej uczelni. Wczoraj odbyło się tzw. czepkowanie, czyli uroczyste wręczenie symboli zawodowych absolwentom studiów licencjackich. Panie otrzymywały czepki, a panowie – przypinki w kształcie czepka.

- Wyglądają państwo pięknie i cieszę się, że to piękno jest nie tylko zewnętrzne, ale bije także z państwa wnętrza. Życzę, żeby to światło, które państwo mają w sobie, płonęło w was do końca waszego życia i jeden dzień dłużej – mówiła do absolwentów pielęgniarstwa prof. dr hab. Elżbieta Skorupska-Raczyńska, rektor akademii.

Pielęgniarstwo na AJP to pomysł, który zrodził się cztery lata temu.
- Wiceprezydent Gorzowa Małgorzata Domagała, którą nazywam „matką chrzestną” tego kierunku, zapytała, czy możemy kształcić pielęgniarski, ponieważ brakuje ich w służbach medycznych. Rok później zaczęliśmy studia na kierunku pielęgniarstwo, a następnie na ratownictwie medycznym – przypominała rektor AJP.

- Pielęgniarstwo to było moje marzenie, bo u mnie na pierwszym miejscu jest chęć pomocy innym. Początkowo studiowałam fizjoterapię, ale była dla mnie niewystarczająca. Zawsze wiązałam swoją przyszłość ze szpitalem. Chciałabym pracować na oddziale intensywnej terapii. Początkowo się bałam, ale jak poszłam na praktyki na IOIM, poczułam, że to moje miejsce – mówiła nam Justyna Bożkiewicz tuż przed „czepkowaniem”.

- Pomaganie chorym nie jest łatwym zadaniem. To ciężka odpowiedzialna praca. Trzeba być empatycznym – dodawała Maja Adamczyk, kolejna z absolwentek. – Ze szpitalem jestem związana od małego. Moja mama jest pielęgniarką, ja też pracuję w szpitalu od paru lat – mówiła pielęgniarka.

AJP prowadzi na pielęgniarstwie studia licencjackie, ale szykuje się do uruchomienia także studiów magisterskich.
- Wniosek jest już w toku. Mamy akredytację i potwierdzenie z ministerstwa zdrowia. Wniosek poszedł do Polskiej Komisji Akredytacyjnej i do Ministerstwa Edukacji i Nauki.. Robimy wszystko, aby od października uruchomić studia II stopnia – mówi prof. dr hab. Irena Machaj, dziekan wydziału nauk o zdrowiu AJP. Pielęgniarstwo można studiować stacjonarnie na studiach dziennych i studiach 26+ oraz niestacjonarnie na studiach pomostowych, czyli skierowanych do praktyków np. po liceum medycznym.

Absolwenci pielęgniarstwa już lada dzień będą mogli zacząć pracę. Muszą tylko – to tylko formalność - otrzymać prawo wykonywania zawodu, które wydaje Okręgowa Rada Pielęgniarek i Położnych.

- Najbliższe posiedzenie mamy zaplanowane na 20 lipca, więc wszyscy absolwenci, którzy złożą dokumenty, mogą po otrzymaniu prawa wykonywania zawodu podjąć pracę – mówiła nam Marta Powchowicz, przewodnicząca okręgowej rady pielęgniarek. Przyznawała przy okazji, że 57 absolwentów, to „kropelka w morzu zapotrzebowania na pielęgniarki”.
- Liczba pielęgniarek i położnych w naszej izbie to 3,2 tys. osób. 1/3 z nich to jednak panie, które przeszły już na emeryturę. W całym Lubuskiem potrzeba około 1 tys. pielęgniarek – wyliczała M. Powchowicz.

W samym szpitalu w Gorzowie z miejsca pracę może znaleźć ponad połowa z pierwszych absolwentów pielęgniarstwa w AJP.
- Potrzebujemy około 30 pielęgniarek – mówił nam w środę Robert Surowiec, wiceprezes lecznicy.

Początkujące pielęgniarki mogą liczyć w Lubuskiem na zarobek średnio 7 tys. zł brutto.

Czytaj również:
Akademia Jakuba z Paradyża i szpital w Gorzowie chcą, by przybyło pielęgniarek