Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ambitni zielonogórzanie ostro postawili się wiceliderowi z Janikowa

(flig)
W meczu Lechia UKP - Unia nie brakowało zaciętych pojedynków. W akcjiMichał Kojder i Łukasz Kalinowski.
W meczu Lechia UKP - Unia nie brakowało zaciętych pojedynków. W akcjiMichał Kojder i Łukasz Kalinowski. fot. Marek Marcinkiewicz
Najmłodszy zespół w lidze znów nie dał się wyżej notowanej i solidnej ekipie z Janikowa. W tej sytuacji punkt zdobyty w meczu z wiceliderem jest sukcesem.

LECHIA UKP ZIELONA GÓRA - UNIA JANIKOWO 0:0

LECHIA UKP ZIELONA GÓRA - UNIA JANIKOWO 0:0

LECHIA: Twarowski - Topolski, Sucharek, Wojtysiak - Kiliński, Sztonyk, Głowania, Górecki (od 79 min Andrzejczak), Świtaj (od 73 min Żebrowski) - Jeremicz (od 64 min Piskorski), Kojder.
UNIA: Wróbel - Nowaczyk, Mysiak,Wrzesiński - Wincel (od 21 min Chmielewski), Kalinowski (od 86 min Gikiewicz), Nowosielski, Kretkowski, Warczachowski, - Filipek (od 67 min Łukomski), Tarnowski.
Sędziował Dawid Matyniak (Kalisz); widzów 400. Żółte kartki: Sucharek - Nowosielski, Łukomski, Mysiak.

Trener zielonogórzan ustawił zespół nieco defensywnie. - Graliśmy wzmocnionym środkiem, mieliśmy odbierać piłkę rywalom, a jak się uda to kontratakować - mówił Jarosław Miś. I tak było.

Młody zespół zielonogórski starał się solidnie wykonywać zalecenia trenera. Goście nieprzypadkowo są na drugim miejscu. To mocna ekipa. Dwumetrowy bramkarz, wysocy obrońcy, szybcy napastnicy.

Od początku mieli przewagę, ale dzięki dobrej grze zielonogórzan niewiele im wychodziło. Owszem mogli zdobyć gola ale po rzucie wolnym kiedy piłka po uderzeniu Łukasza Kalinowskiego trafiła w słupek. Potem okazję miał Piotr Nowosielski, ale uderzył obok. Lechia UKP nie miała klarownej sytuacji, ale walka w środku pola, ambicja, próby dojścia do każdej piłki bardzo się podobały.

W 40 min błąd popełnił sędzia. Bramkarz Michał Wróbel interweniował przed polem karnym i zagrał ręką. Nawet jeśli było to dość przypadkowe odbicie, a nie próba obrony, arbiter powinien przerwać grę i podyktować rzut wolny. Nie podyktował...
Goście chyba ostro porozmawiali w szatni bo zaraz po przerwie ruszyli na Lechię UKP.

W 48 min bliski szczęścia był Mateusz Nowaczyk, ale główkował nad poprzeczką. W 52 min obrona gospodarzy popełniła najpoważniejszy błąd tego meczu. W efekcie Kalinowski znalazł się sam na sam z Twarowskim w odległości ośmiu metrów od bramki. Strzelił, ale Twarowski obronił! Potem cały czas goście próbowali, atakowali, w miarę upływu czasu bardzo się spieszyli. Zielonogórzanie grali bardzo ofiarnie. Wytrzymali mecz kondycyjnie.

W końcówce mieli jeszcze tyle siły, żeby zaatakować. W 88 min zabrakło łutu szczęścia kiedy po rzucie rożnym główkował Filip Kiliński, a kierunek lotu zmierzającej w kierunku bramki piłki zmienił obrońca. W sumie był to dobry mecz Lechii UKP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska