Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anna Dereszowska: Macie tutaj jeden z najpiękniejszych odcieni koloru zielonego

Robert Kowalik
Anna Dereszowska na winnicy Pałacu Wiechlice
Anna Dereszowska na winnicy Pałacu Wiechlice Robert Kowalik
Aktorka, znana z wielu ról i recitali zagranych w filmie i teatrze, przyjechała do Pałacu Wiechlice k. Szpotawy, by obchodzić "Sylwester w sierpniu". Pod takim hasłem występowała wraz z koleżankami w filmie "Lejdis", a teraz bawi się na lubuskich salonach. Nasz region pokochała m.in. za intensywną obecność koloru zielonego.

To nie pierwsza pani wizyta w naszym regionie...
Byłam już tutaj przy wielu okazjach. W Pałacu Wiechlice to już moja trzeci raz. Pierwszy był na imprezie "Sylwester w sierpniu" w ubiegłym roku, ale to była krótka wizyta. Ponownie odwiedziłam pałac w maju i było na tyle fantastycznie, że postanowiłam przyjechać teraz na kilka dni. Byłam też kilka razy w Zielonej Górze przy okazji koncertów i spektakli.

Z czym kojarzy się zatem pani Ziemia Lubuska?
Zdecydowanie z zielenią, jest tutaj jeden z najpiękniejszych odcieni tego koloru, jaki można spotkać. Wasze lasy są naprawdę wyjątkowe. To wspaniałe miejsce na spacery, podczas których można odwiedzić miejsca bardzo dziewicze i obfitujące w grzyby, a te bardzo lubię.

Anna Dereszowska o imprezie "Sylwester w sierpniu" w Pałacu Wiechlice:

Tym razem przyjechała pani na bal w pięknych pomieszczeniach pałacu, ale nie chodzi w tej wizycie tylko o zabawę...
W całym przedsięwzięciu najważniejszy jest właśnie cel charytatywny. Zbieramy pieniądze na ośrodki preadopcyjne. Jesteśmy z koleżankami aktorkami bardzo szczęśliwe, że impreza "Sylwester w sierpniu" odbywa się po raz drugi, że, nietanie przecież, bilety kupowane są z taką ochotą. Dzięki temu dzieciaczki mogą mieć lepszy start w życiu.

Jak to jest obchodzić ten sylwester w sierpniu?
Jest super, nie trzeba się ubierać w żadne płaszcze, można wyjść na dwór w pięknej kreacji wieczorowej. Dużo fajniej się ogląda fajerwerki, kiedy jest ciepło i podziwiasz je z lampką szampana. Fajnie, gdybyśmy mieli wszystkie sylwestry latem (śmiech).

Zawsze chciała być pani aktorką? Udzielała się pani na przykład w szkolnym teatrze, śpiewała, recytowała, tańczyła przed lustrem?Aż tak to nie (śmiech). Miłością do teatru zaraziłam się w liceum. Był plan, by pójść na medycynę. Potem na prawo, przygotowywałam się też do studiowania architektury. Jednocześnie udzielałam się w teatrze młodzieżowym w Pałacu Młodzieży w Katowicach. I padł pomysł, by zdawać do Akademii Teatralnej w Warszawie. I bach! Udało się!

Największą moją miłością są rodzina i dzieci

I to właśnie wtedy narodziła się Anna Dereszowska - aktorka?
Nie do końca zdawałam sobie wtedy sprawę, jak będzie wyglądało moje życie. Nie wiedziałam, że te studia są tak piekielnie intensywne. W zasadzie wycięło mnie to z innego życia. Oczywiście oferują w zamian coś bardzo kolorowego i nie dającego się porównać z niczym innym. Studia aktorskie to totalna przygoda.

Teraz ma pani status gwiazdy. Osoby bardzo rozpoznawalnej. Czy to może być uciążliwe?
Nie narzekam. W tej chwili prowadzę bardzo nudne życie (śmiech), więc nikt mnie nie niepokoi. Nie muszę użerać się z kolorowymi pismami, jeśli o to pan pyta. Z drugiej strony, spotykają mnie bardzo ciepłe reakcje. Nauczyłam się też, by nie wchodzić na różne portale plotkarskie. Jeśli chcę dowiedzieć się, co słychać u moich znajomych, a nie mogę do nich zadzwonić, wchodzę na ich media społecznościowe. Tam dzielą się oni swoim życiem, bez ściemy, że tak powiem, bo ludzie to zaraz wyczuwają. To właśnie te media dały nam oręż w walce z prasą plotkarską i tego typu portalami.

W to pani nudne życie nie chce mi się wierzyć. Na pewno ma pani poza aktorstwem jakieś pasje...
Pewnie, że tak. Uwielbiam podróże. Los ukłonił się w moją stronę i prowadzę program "Hotele marzeń" w telewizji TVN i z tym programem podróżuje po świecie, oglądam różne zakamarki globu. Moją pasją jest też sport, aktywność fizyczna. Ale największą moją miłością są rodzina i dzieci.

Gdybym grała tylko w teatrze, byłoby mi z pewnością ciężko

Łatwo jest godzić bycie aktorką i mamą?
Wszystkie mamy wiedzą, że nie jest łatwo godzić pracę zawodową z macierzyństwem. Teraz na przykład rozmawiam z panem, wcześniej nagrywaliśmy, tu w otoczeniu pałacu, program dla "Dzień Dobry TVN", a gdzieś mnie tam skręca w środku, że dzieci na mnie czekają. Maks ma dopiero trzy latka i bardzo mnie potrzebuje, tak jak ja jego. Uwielbiam spędzać czas ze swoim dziećmi. Mamy wspólny język i pełno małych i większych radości i pasji. Gdyby jednak była mamą na pełny etat, byłoby mi ciężko. Jestem zbyt pełna energii, by poświęcić się jednej rzeczy.

Nie będę zatem zbyt długo pani zatrzymywał. Spytam jeszcze o to, czy jest rola, na którą pani szczególnie czeka?
Takiej konkretnej to chyba nie ma. Marzę za to o spotkaniu z Pawłem Pawlikowskim, którego film "Zima wojna" powalił mnie na kolana. Wielką przygodą byłoby też spotkanie z Piotrem Domalewskim, reżyserem "Cichej nocy" - to niesamowity debiut. Słyszałam wiele ciekawych opinii o stylu jego pracy. Jest jeszcze paru polskich reżyserów w naszym kraju, u których chciałabym zagrać, bo twardo stąpam po ziemi i nie wydaje mi się, żebym miała gdzieś stąd wyfrunąć na świat. Mi tu dobrze.

I jeszcze jedno. Czy łatwo jest być w Polsce aktorką?
Gdybym grała tylko w teatrze, byłoby mi z pewnością ciężko. To potrafi być wtedy bardzo niewdzięczny zawód. Trudno się z niego po prostu utrzymać.

Póki się nie wybije.
Tak, ale to też nie wszystkim jest dane. I to nie ma często nic wspólnego z talentem. To jest czasem szczęście. Gdzieś spotka się na swojej drodze kogoś, przetną się jakieś ścieżki i coś zaiskrzy. W odpowiedni momencie wygra się na przykład casting. Potem oczywiście dochodzi talent i ciężka praca. Ale trzeba mieć w tym zawodzie szczęście.

Widać, że pani go nie brakowało. Dziękuję za rozmowę.

Wszystkie informacje o PolAndRock Festivalu 2018 (Przystanku Woodstock 2018) w Kostrzynie nad Odrą: **PolAndRock festival (Przystanek Woodstock 2018): koncerty, zdjęcia, filmy, informacje**

PolAndRock Festival. Zobacz nasz serwis specjalny:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska