MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Aviomarin i podmianka

ARTUR ROSIAK 722 53 62 [email protected]
Gorzowscy studenci Bartosz Woźniak i Mariusz Kaput marzą o tym, by ścigać się w rajdach samochodowych. ,,Głos Gorzowa’’ pomoże im zrealizować marzenia.

Bartek jeździ samochodem już od dziewiątego roku życia. - Tata posadził mnie za kierownicą malucha mamy. Jeździłem po lesie. Potem spadł śnieg, trochę się na nim autem poślizgałem i połknąłem samochodowego bakcyla - wspomina dziś 21-letni kierowca. Z fiata 126p przesiadł się na cinquecento. Gdyby mama wiedziała, co on jej samochodem wyczyniał, sprałaby go na kwaśne jabłko… Ale Bartosz nigdy nawet nie zarysował auta.

Aviomarin i podmianka

Z pomocą rodziców kupił własny samochód - renault 19. Nim jeździ do dziś, ale cały czas ciągnęło go do rajdów samochodowych. Zapisał się do Automobilklubu Gorzowskiego i zaczął jeździć w KJS (konkursowa jazda sprawnościowa) jako pilot. Raz na trudnym odcinku, kolega prowadzący samochód nie radził sobie z utrzymaniem auta na trasie. - Mogę spróbować? - zapytał Bartek. Zamienili się i poczuł, że to jego właściwe miejsce. Przejechał KJS bez problemów, a kolega z wytrzeszczonymi oczami pytał: ,,Jak ty to zrobiłeś?’’
Mariusz od dawna pasjonował się motoryzacją. W 1999 r. poznał Bartka i zaczęli jeździć razem. - Śmigaliśmy tak szybko, że na początku musiałem brać aviomarin. Teraz już nie mam problemów - mówi. Postanowił zostać pilotem rajdowym. Wybrali śródleśny odcinek, rozrysowali go na mapce i… jeździli. Potem jednak pilot poszedł do wojska, a Bartosz musiał jeździć na rajdach z innymi. Zrobił za to przyjacielowi prezent - w urodziny Mariusza zdobył swój pierwszy rajdowy puchar na KJS.
Obaj mieszkają w Chwalęcicach. W lutym postanowili, że stworzą team (zespół) rajdowy. Razem studiują na Wyższej Szkole Biznesu, więc poszli do kanclerza uczelni Przemysława Stasiaka z prośbą o pomoc. Kanclerz zaciekawił się tym pomysłem, załatwił chłopakom prawnika. Rajdowcy nawiązali kontakt z portalem www.moto.gorzow.pl. Właściciele portalu Adrian Łyśniewski i Dariusz Kuźmicki też się do tego zapalili. Przygotowują stronę dla zespołu. Zespół będzie miał też jednakowe stroje. Na początku roku nie wypalili sponsorzy, więc jeden sezon stracili. Teraz kilka firm wstępnie zgodziło się ich sponsorować. Znaleźli też warsztat Jacka Kordyla, byłego rajdowca, u którego będą serwisować auto. Członkami teamu zostaną mechanicy z jego warsztatu - Mariusz Skowroński i Mariusz Olczak. Piątym w zespole będzie Radosław Żurawski, który zajmie się sprawami organizacyjnymi.

Wyczuć plecami

- Dobry rajdowiec to taki, który czuje samochód plecami - mawia J. Kordyl, szef gorzowskiego automobilklubu. Bartosz wciąż ćwiczy z Mariuszem na bezdrożach. Najważniejszy jest dla nich zakup samochodu rajdowego. Z sentymentu chcą kupić cinquecento. Mechanicy podpowiadają im forda eskorta, gdyż znają każdą śrubkę w tym aucie. Jest też propozycja kupna gotowego już, rajdowego vw golfa.
Team potrzebuje około 40 tys. zł na kupno samochodu i tuning, czyli dostosowanie go na potrzeby rajdów. Przed nimi dziesięć imprez w Pucharze Automobilklubów i Klubów. W PAiK przejadą całą Polskę od Poznania do Białegostoku. Chcą jeździć na paliwie zwykłym lub 99-oktanowym V-power. Muszą kupić stroje rajdowe, ale stać ich będzie na ubiór z niższej półki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska