Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo realne ćwiczenia w kostrzyńskim Arctic Paper (zdjęcia)

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Ćwiczenia ratowników w kostrzyńskiej firmie Arctic Paper.
Ćwiczenia ratowników w kostrzyńskiej firmie Arctic Paper. Jakub Pikulik
Twarz oblana kwasem, upadek z wysokości, brzuch przebity prętem, połamane kończyny - m. in. z takimi urazami musieli sobie dzisiaj poradzić ratownicy kostrzyńskiej firmy Arctic Paper. Grupa ratownicza APK działa już od trzech lat. W jej skład wchodzą 24 osoby. - To zwykli, ale odpowiednio przeszkoleni pracownicy. Na co dzień wykonują swoje normalne obowiązki, ale gdy jest taka konieczność, są wzywani do wypadków na terenie zakładu. Na miejscu są zawsze pierwsi, jeszcze przed przyjazdem pogotowia - tłumaczy Zbigniew Pawłowski, odpowiadający za BHP na terenie firmy. Dodaje, że każdy z członków grupy przy wejściu na teren firmy dostaje telefon. To właśnie na niego zgłaszane są wszystkie wypadki. Ratownicy byli wzywani już m. in. do otwartego złamania nogi, upadku z wysokości, czy połamanego biodra. To jedyna typu zakładowa grupa przeszkolonych, wyposażonych w sprzęt medyczny ratowników w Kostrzynie i jedna z niewielu w regionie. W czasie dzisiejszej pozoracji ratownicy APK musieli pomóc m. in. osobie z twarzą poparzoną kwasem, pracownikowi, który spadł z wysokości i miał otwarte złamanie, czy mężczyźnie z prętem, który na wylot przebił jego brzuch. Niestety, dzisiejsze ćwiczenia poprzedziło tragiczne wydarzenie. Rano przy branie wjazdowej na teren zakładu zasłabł i zmarł jeden z pracowników firmy ochroniarskiej. Mężczyzny nie udało się uratować pomimo blisko godzinnej reanimacji. Prawdopodobną przyczyną śmierci był atak serca. Dzisiejsze ćwiczenia zorganizowano przy współudziale kostrzyńskiej grupy WOPR.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska