MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez odpowiedzi

SYLWIA DOBIES 076 835 81 11 [email protected]
Fundacja Maraton do końca roku ma umowę na prowadzenie Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Jego kierowniczka obawia się, że będzie musiała odprawić podopiecznych.

W maju ubiegłego roku władze powiatu podpisały z Maratonem umowę na prowadzenie ośrodka, do którego trafiają głównie kobiety z dziećmi, ofiary przemocy w rodzinie. Mają tam zapewnione schronienie oraz pomoc psychologa.

Bez odpowiedzi

Obowiązek zapewnienia miejsca, w którym mogłyby schronić się kobiety po przejściach, spoczywa na władzach powiatu. Od prawie półtora roku taki ośrodek mieści się w hostelu Przystań prowadzonym przez fundację Maraton.

- Mamy umowę do 31 grudnia, ale wciąż nie wiem, czy będzie przedłużona - niepokoi się kierowniczka Ośrodka Interwencji Kryzysowej Bożena Zimak.

- Nie chodzi nawet o to, że my musimy prowadzić taki ośrodek. Powinniśmy jednak być powiadomieni, czy placówka będzie istniała, czy nie. Próbuję się tego dowiedzieć od września i nie mogę uzyskać odpowiedzi.

Pismo z pytaniem o przyszłość ośrodka kierowniczka wysłała do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie 20 września. Nie otrzymała odpowiedzi. Z tym samym pytaniem zwróciła się więc do starosty. Wreszcie dostała faksem kopię pisma dyrektora PCPR do zarządu powiatu. Nie była to jednak odpowiedź na nurtującą ją kwestię, lecz opinia, że taka placówka powinna nadal funkcjonować.

- Obecnie w hostelu mieszka osiem osób - mówi B. Zimak. - Trzy panie i troje dzieci schroniły się tu w ramach Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Od początku jego działalności przyjęliśmy 17 osób.

Powiat da ile może

Powiat na działalność OIK przeznaczył 30 tys. zł rocznie. Jest to zaledwie połowa kosztów jego prowadzenia. Różnicę Maraton pokrył sam. - Pomaga nam miasto - zapewnia B. Zimak. - W ub.r. dostaliśmy 7 tys. zł, za które kupiliśmy nowe kanapy. Informowałam powiat, że przekazane przez nich fundusze są za małe, ale nie mogą nam podnieść tej kwoty, bo taka została zapisana w umowie.

Członek zarządu powiatu Marek Rychlik uspokaja, że ośrodek interwencji będzie nadal działał. - Mamy czas do końca roku na ogłoszenie konkursu na jego prowadzenie i lada moment to zrobimy - tłumaczy. - Nie nastąpi to, dopóki nie będziemy mieli projektu budżetu, a więc przed 15 listopada. Nie gwarantuję też, że stawka będzie wyższa. Przeznaczymy na ośrodek taką kwotę, na jaką stać powiat. Jeżeli proponowana przez nas suma będzie dla kogoś za niska, nie powinien startować w konkursie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska