Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Branża spożywcza: kryzys kryzysem, a... jeść trzeba

Michał Iwanowski 0 68 324 88 12 [email protected] SKOMENTUJ! Czy w czasie kryzysu oszczędzasz na jedzeniu?
Nawet w czasie kryzysu nie da się oszczędzać na jedzeniu. Mimo to firmy spożywcze nie osiągają imponujących zysków.
Nawet w czasie kryzysu nie da się oszczędzać na jedzeniu. Mimo to firmy spożywcze nie osiągają imponujących zysków.
Firmy z branży spożywczej skończyły pierwszy kwartał lekko pod kreską. Na minusie jest firma jajczarska Ovopol z Nowej Soli. W nieco lepszej sytuacji jest nowosolska fabryka światowego giganta w produkcji żywności orientalnej AB Foods.

Ovopol to firma z wieloletnią tradycją w Nowej Soli. Produkuje proszek jajeczny i zatrudnia dziś 115 ludzi. - Nie będziemy ani zwalniać, ani przyjmować nowych pracowników. Naszą sytuację ekonomiczną określiłabym jako średnią - mówi główna księgowa Ovopolu Teresa Szałak. W bilansach księgowych to oznacza, że pierwszy kwartał firma zamknęła nieznacznie pod kreską. - Choć raczej określiłabym to na poziomie zerowym - dodaje Szałak. Problemem dla Ovopolu był fakt, że podrożały jaja, które są tu głównym surowcem produkcyjnym. - Ale w tym kwartale powinno być lepiej, ceny jaj już zaczęły spadać - podkreśla księgowa.

Produkcję utrzymają

Przedstawiciele firm spożywczych zapewniają, że kryzysu się nie boją. Po pierwsze dlatego, że na jedzeniu oszczędzać się nie da, a po drugie, że na jedzenie nie trzeba brać kredytów bankowych.

Wydawałoby się, że w dobie kryzysu może spaść popyt na tę bardziej wyszukaną i bardziej kosztowną żywność. Ale fabryka brytyjskiego koncernu spożywczego AB Foods, ulokowana w strefie ekonomicznej, nie planuje ograniczenia produkcji. Po części dlatego, że produkowane w Nowej Soli sosy, dresingi i komponenty kuchni dalekowschodniej trafiają na rynki całego świata. Fabryka zatrudnia 190 pracowników i jak zapewnia koordynator personalny firmy Grażyna Jankowska, ten poziom zatrudnienia na pewno będzie w tym roku utrzymany.

W skali globalnej koncern AB Foods ma bardzo dobre wyniki finansowe, a jego właściciel George Weston uchodzi za „Billa Gatesa branży spożywczej”. Ale trzeba pamiętać, że firma zatrudnia dziesiątki tysięcy ludzi w Afryce, Chinach, Wielkiej Brytanii i Polsce. Nowosolska fabryka to pierwszy i jak na razie jedyny zakład AB Foods w Polsce.

Szansa na doinwestowanie

Dla innych, mniejszych firm z branży spożywczej pojawiła się akurat szansa na doinwestowanie. Właśnie ruszył nabór wniosków z unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Jak się dowiedzieliśmy w zielonogórskim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która prowadzi nabór, z woj. lubuskiego spłynęło na razie dziewięć takich wniosków, na sumę 8,5 mln zł.

Nie jest to imponujący wynik. Najwięcej wniosków o przyznanie pomocy finansowej na inwestycje w przetwórstwie spożywczym złożyli w ciągu trzech pierwszych dni naboru przedsiębiorcy z województw mazowieckiego – 40 i wielkopolskiego – 34. Jeden przedsiębiorca może otrzymać wsparcie w wysokości do 20 mln zł, a średnia kwota o jaką wystąpili do tej pory wnioskodawcy wynosi blisko 2,6 mln zł. O najwyższe kwoty dofinansowania występują przedsiębiorcy z województw: podlaskiego – 5,1 mln zł oraz podkarpackiego – 4,3 mln zł w przeliczeniu na jeden wniosek.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska