MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Brzydota jak klejnot

(hc)
Malował ochłapy mięsa, martwe drzewa i badyle zamiast kwiatów. W pospolitości, zwyczajności szukał surowego piękna. W piątek w gorzowskim Muzeum Spichlerz miała być otwarta wystawa Jacka Sempolińskiego, ale zastąpiła ją prezentacja prac innego ,,arsenałowca" i znakomitego polskiego malarza Jacka Sienickiego. Artysta zmarł 14 grudnia 2000 roku i dlatego też postanowiono przypomnieć jego twórczość.

Wystawę tworzy 16 prac, w tym cztery oleje. Wszystkie pochodzą ze zbiorów gorzowskiego Muzeum.
Jacek Sienicki urodził się w 1928 r. Studiował w Warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Był uczniem Artura Nachta-Samborskiego, bardzo znanego kolorysty, którego prace prezentowano w Gorzowie w ub.r. J. Sienicki należał do grona inicjatorów i organizatorów słynnej Ogólnopolskiej Wystawy Młodej Plastyki w Arsenale w 1955 roku. Pozostał też jednym z najwierniejszych wyrazicieli idei tej wystawy. - Artyści ci nie pchali się na afisz, nie interesowały ich dobre etaty, stanowiska - mówi Gabriela Balcerzakowa, kustosz gorzowskiego Muzeum. - Oni pozostawali w życiowym cieniu, cały impet kierując na malarstwo.
W twórczości J. Sienickiego dominowały cztery tematy: wnętrze pracowni, pejzaż widziany z okna, ale realizowany w naturze, martwe natury i figury ludzkie. Największą popularność przyniosły mu martwe natury: ochłapy mięsa, szczęki zwierząt, strugi krwi.
- Operował wąską gamą barw, głównie szarościami i na takim tle ochłapy lśniły jak klejnot - mówi G. Balcerzakowa. - W oczach Sienickiego brzydota była równie dostojna, jak rzeczy bujne i pyszne...
Artysta był wybitnym pedagogiem, wysoko cenionym i lubianym przez artystyczną młodzież. Niemal do końca życia pracował w warszawskiej ASP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska