Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Międzyrzecza aresztowany

DARIUSZ BROŻEK, STEFAN CIEŚLA 0 95 742 16 83 [email protected]
- Przedstawiono mi siedem zarzutów, nie zgadzam się z nimi. Czuję się niewinny, nie zrezygnuję ze stanowiska - powiedział nam wyprowadzany z sądu w kajdankach Tadeusz D.
- Przedstawiono mi siedem zarzutów, nie zgadzam się z nimi. Czuję się niewinny, nie zrezygnuję ze stanowiska - powiedział nam wyprowadzany z sądu w kajdankach Tadeusz D.
Na trzy miesiące aresztował w czwartek sąd w Gorzowie burmistrza Tadeusza D. i jego zastępcę Krzysztofa Sz. Posiedzenie trwało dwie godziny. - Czuję się niewinny, nie zrezygnuję ze stanowiska - powiedział nam wyprowadzany z sądu Tadeusz D.

Szara twarz, ,,ciężkie" oczy i z trudem wypowiadane słowa świadczą, że burmistrz źle znosi pobyt za kratami. Nie zgodził się, aby podawano w mediach jego nazwisko oraz pokazywano na zdjęciach twarz. Prokurator także nie zezwolił na publikowanie wizerunku burmistrza.

- Proponowałem uchylenie aresztu za kaucją, ale sąd nie zgodził się. Zarzuty wobec mojego klienta są takie, że można by je postawić właściwie każdemu burmistrzowi w kraju -powiedział nam Jerzy Synowiec, obrońca Tadeusza D. Zapowiedział złożenie odwołania.

Ustawianie przetargów

Dariusz Domarecki, rzecznik prokuratury wylicza zarzuty wobec burmistrza: dotyczą m.in. przekroczenia uprawnień, ustawiania przetargów, sprzedaży miejskiej działki specjalnej strefie ekonomicznej i żądania korzyści majątkowej.

Na trzy miesiące sąd aresztował w czwartek także wiceburmistrza Krzysztofa Sz., któremu prokurator przedstawił trzy zarzuty. Natomiast Czesław K., kierownik jednego z wydziałów międzyrzeckiego magistratu wyszedł za kaucją 25 tys. zł.

Domarecki zaznacza, że bardzo skuteczną bronią w walce z korupcją jest ustawowy zapis zwalniający z odpowiedzialności karnej osoby, które same zgłoszą organom ścigania przypadki korupcji.

Dali zarobić na działce?

Z naszych ustaleń wynika, że jeden z zarzutów dotyczy działki o powierzchni 10 ha w Międzyrzeckim Parku Przemysłowym. W 2006 r. gmina sprzedała ją za 245.595 zł Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.

Dwa dni później strefa sprzedała ją firmie Essel Propack, ale już za 2.146.138 zł, czyli za prawie 2 mln więcej.

Sprawą zajmujemy się już od dwóch tygodni. Rozmawialiśmy o niej z burmistrzem, zanim został zatrzymany i aresztowany. Tłumaczył nam, że spółka wraz z ziemią kupiła od strefy także podatkowe przywileje, których nie mogła jej dać gmina. Chodzi o zwolnienia podatkowe. Ustaliliśmy jednak, że gmina sprzedała działkę poniżej kosztów własnych!

- Gmina zapłaciła znacznie więcej za samą ziemię i późniejsze uzbrojenie działki - szacuje radny Robert Krzych, który już rok temu badał sprawę zbycia tej nieruchomości.

Władze gminy sprzedały pięć innych działek w parku przemysłowym. Jak ustalił Krzych, strefa zapłaciła samorządowi tylko 2,47 zł za metr, a kupcy już za 9,23 zł. - Gmina straciła na tej transakcji ponad 670 tys. zł - wylicza radny.

Szykuje się komisarz

Aresztowanie burmistrza i jego zastępcy oznacza, że w gminie wprowadzony zostanie zarząd komisaryczny. Drugi wiceburmistrz Krzysztof Solarewicz zaznacza, że ma duże uprawnienia, ale nie może zastępować szefa. Co ze zwolnionym za kaucją urzędnikiem? - W piątek spotkam się z nim w ratuszu - zapowiada wiceburmistrz.

Podczas czwartkowej sesji z inicjatywy komisji organizacyjnej rada miejska w oświadczeniu wezwała aresztowanego burmistrza do złożenia wyjaśnień na temat zatrzymania. Zdecydowano, że we wtorek odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie rady.

Do sprawy wrócimy w sobotnio-niedzielnym magazynie ,,GL’’.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska