MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Była kolejna próba podpalenia w Warszawie. Efekt miał być podobny do Marywilskiej 44. Policja zatrzymała dwie osoby

OPRAC.:
Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
MSWiA poinformowało na platformie X, że w akcji gaszenia pożaru bierze udział 58 samochodów gaśniczych i około 180 strażaków i druhów OSP. Obecnie na miejscu trwa sztab z udziałem komendanta PSP nadbryg. Mariusza Feltynowskiego.
MSWiA poinformowało na platformie X, że w akcji gaszenia pożaru bierze udział 58 samochodów gaśniczych i około 180 strażaków i druhów OSP. Obecnie na miejscu trwa sztab z udziałem komendanta PSP nadbryg. Mariusza Feltynowskiego. Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy
Polskie służby zatrzymały pierwsze osoby powiązane z próbą wzniecenia pożaru o skali podobnej do tego na Marywilskiej 44. Według dziennikarzy śledczych Radia ZET znaleziono aż osiem zapalników, które miały odpowiadać wzniecenie ognia o ogromnej skali. Dwa z zapalników miały być już nawet odpalone. Mimo to nie udało się wzniecić pożaru. Szczegóły poniżej.

Kolejny wielki pożar w Warszawie? Udało się zapobiec

Jak ustalili dziennikarze śledczy Radia ZET i serwisu internetowego RadioZET.pl, w Warszawie próbowano wywołać pożar o podobnej skali, do tego który pochłonął hale przy Marywilskiej 44. Znów miało paść na handlowy obiekt wielkopowierzchniowy - nie wiadomo jednak o jakie miejsce dokładnie chodzi. Do próby doszło ponad tydzień temu. Posłużyć miało do tego osiem zapalników, z których dwa udało się odpalić. To jednak nie wystarczyło i ostatecznie próba skończyła się fiaskiem.

Jak podają Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca nagrania z monitoringu umożliwiły zidentyfikowanie sprawców tej próby. Dwie osoby udało się już polskiej policji zatrzymać, ale cała grupa miała liczyć pięciu dywersantów. Nadal trwają poszukiwania pozostałych. Policja i służby nie komentują całej sprawy. O tym, że sprawa wymaga pracy w ciszy niech świadczy wypowiedź rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński dla Radia ZET: - Służby specjalne na całym świecie działają w skrytości, a o wyniku swoich realizacji informują na końcu. Dlatego jako rzecznik koordynatora służby nie komentuję jakichkolwiek spekulacji na ten temat.

Pożar na Marywilskiej 44 też nie był przypadkiem?

Jak pisaliśmy 14 maja, prokuratora wszczyna śledztwo w sprawie ogromnego pożaru. Na pytanie czy osoby z innych państw przyczyniły się do wybuchu pożarów, które w ostatnich dniach miały miejsce w Warszawie, nowy szef MSWiA Tomasz Siemoniak opowiedział, że "każdy wariant trzeba rozpatrywać". Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Norbert Woliński przekazał, że zostało wydane postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie sprowadzenia w nieustalony sposób zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach, a mającego postać pożaru.

- W jego wyniku doszło do spalenia tego obiektu oraz znajdujących się w nim lokali - powiedział Woliński. Dodał, że właściciel kompleksu handlowego i najemcy stanowisk usługowo-handlowych ponieśli szkody w łącznej, nieustalonej aktualnie dokładnie wysokości, przekraczającej milion złotych. - Za wcześnie jest, żeby o czymkolwiek mówić. Trwa śledztwo. Będziemy na pewno informowali. Każdy wariant tutaj musimy rozpatrywać. Wiadomo, w jakiej jesteśmy sytuacji - mówił z kolei wspomniany wcześniej minister Tomasz Siemoniak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Była kolejna próba podpalenia w Warszawie. Efekt miał być podobny do Marywilskiej 44. Policja zatrzymała dwie osoby - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska