- O, właśnie tutaj za jakiś czas ruszą prace związane z kanalizacją - burmistrz pokazuje mi palcem ul. Głogowską, która znajduje się tuż przy miejskim basenie.
Niedawno jego gmina wystartowała w dogrywce związanej z rozdaniem ostatnich już funduszy z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.
- Problem związany z "kanalizą” mieliśmy już w mieście właściwie od dawna rozwiązany. Zostały nam jedynie pojedyncze miejsca, na które wcześniej po prostu nie było pieniędzy - tłumaczy Jacek Sauter. Przy skromnym budżecie gmina musiała niestety kalkulować i nie stać jej było na wyłożenie grubych milionów "na rury” dla zaledwie kilkuanastu lub kilkudziesięciu mieszkańców.
- Jednym z takich miejsc była właśnie ul. Głogowska. Wystartowaliśmy jednak niedawno w dogrywce związanej z rozdaniem ostatnich pieniędzy z PROW i... udało się - cieszy się burmistrz. - W sumie złożyliśmy chyba z kilkanaście wniosków, na różne inwestycje w gminie. I jak się ostatecznie okazało, praktycznie na wszystko udało nam się pozyskać dofinansowanie - dodaje.
Skanalizowanie ulicy Głogowskiej kosztować będzie w sumie milion 600 tys. zł. Prace powinny rozpocząć się w tym miejscu już w przyszłym roku. - Ta inwestycja powinna właściwie zakończyć kwestię związaną z budową sieci kanalizacyjnej w mieście - tłumaczy burmistrz.
A jak opowiadał już wielokrotnie, było to dla niego priorytetem, ponieważ od 2015 roku Unia Europejska zacznie naliczać kary, jeśli wspomnianej "kanalizy” samorządy mieć nie będą. - Nie mogłem do tego doprowadzić, zresztą, my w Bytomiu zaczęliśmy robić to już prawie 20 lat temu - wspomina burmistrz.
To jednak nie koniec "wodno-ściekowych” inwestycji w gminie. W dogrywce złożono także projekt związany z budową przydomowych oczyszczalni. - Nasz wniosek dotyczył 30 takich oczyszczalni na wioskach i tutaj również się udało - opowiada J. Sauter.
Przy okazji wspomina, że jego gmina zawsze uprawiała taką politykę, że, gdy już budowano kanalizację w danej miejscowości, to od razu podłączano do niej ludzi. - Chodziło mi o efektywność takiej inwestycji, bo co z tego, że kanalizacja będzie, skoro nie każdy będzie do niej podłączony - opowiada burmistrz. Zrobiono tak w dwóch wioskach, w pozostałych z kolei, tych mniejszych, gdzie to się nie opłacało, postawiono na przydomowe oczyszczalnie ścieków.- Wcześniej zrobiliśmy ich ok. 120, choć kilka z nich po drodze "wyleciało”. Część osób np. nie chciała, części nie było - wspomina burmistrz. Teraz jednak ludzie się zdecydowali i ponownie proszą o taką inwestycję. Dzięki kasie z Unii będzie to możliwe - jak się dowiedzieliśmy, budowa wspomnianych oczyszczalni powinna ruszyć w przyszłym roku. W sumie będzie to koszt ok. 520 tys. zł, oczywiście wszystko z 75 proc. dofinansowaniem z PROW.
Przypomnijmy: kilka miesięcy temu pisaliśmy już o skanalizowaniu Nowego Miasta w Bytomiu Odrz. Jak wspomniał nam wtedy burmistrz, do inwestycji miasto przymierzało się wielokrotnie jednak ze względu na ogromne koszty zawsze trzeba było zrezygnować z tej inwestycji. W końcu jednak, dzięki pieniądzom z PROW się udało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?