Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Caelum Stal Gorzów ma wiele do zyskania w Częstochowie

(pat)
W Gorzowie lider gospodarzy Nicky Pedersen (na pierwszym planie) był nie do ugryzienia. Czy u siebie będzie równie skuteczny?
W Gorzowie lider gospodarzy Nicky Pedersen (na pierwszym planie) był nie do ugryzienia. Czy u siebie będzie równie skuteczny? fot. Bogusław Sacharczuk
Zwycięstwo nad lokalnym rywalem z Zielonej Góry oczyściło, gęstniejącą po serii porażek, atmosferę w Caelum Stali. Czy tylko na chwilę, okaże się po niedzielnym meczu pod Jasną Górą.

Cognor Włókniarz należy do grupy zespołów z najwyższej półki. To wicelider, który już dawno zapomniał, że na początku sezonu jechał okrojonym składem bez Duńczyka Nickiego Pedersena i Amerykanina Grega Hancocka.

Mało tego, tydzień temu "Lwy" jako pierwsze w tym sezonie nie dały się poskromić niepokonanemu liderowi z Torunia. Są na fali, ale gorzowianie zamierzają postawić im tamę.

Każdy skądś gna

Największym zmartwieniem gości są starty w zawodach w przeddzień spotkania prawie wszystkich zawodników. Tomasz Gollob i Rune Holta wystąpią w Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff, Thomas Jonasson pojedzie w półfinale indywidualnych mistrzostw świata juniorów w szwedzkiej Kumli, a Matej Zagar i David Ruud w rundzie kwalifikacyjnej do GP w chorwackim Gorican. W tygodniu każdy z nich też gdzieś startował, dlatego...

- Trudno mówić tu o jakichkolwiek przygotowaniach - mówi bez ogródek menedżer Caelum Stali Stanisław Chomski. - Do meczu przystąpimy z marszu. Pozostaje trzymanie kciuków, aby wszystko zagrało w aspekcie logistycznym i oby zawodnicy wykrzesali w sobie jeszcze trochę świeżości. W tej materii Jurek Buczak na pewno będzie miał masę pracy.

W porównaniu do ostatniego meczu z Falubazem mamy jedną kosmetyczną zmianę. - Jako prowadzący pojedzie Zagar. Roszada podyktowana jest specyfiką częstochowskiego toru - wyjaśnia nasz menedżer.

Znów ta pogoda...

Podobne, ale mniejszego kalibru zmartwienia ma kierownictwo "Lwów". - Pedersen, Hancock i Tai Woffinden również pojadą w Cardiff, a drugi z juniorów Lewis Bridger będzie gonił z Gorican - wymienia rzecznik Włókniarza Michał Świątek.

Z tego kwartetu do udziału w meczu przewidzianych jest tylko trzech. - Nie podjąłem jeszcze ostatecznej decyzji, ale prawdopodobnie pod "piętnastką" wpiszę Bridgera - mówi trener gospodarzy Grzegorz Dzikowski.

Jest jeszcze jedno "ale". Gdyby którakolwiek z wymienionych wyżej imprez została przełożona z powodu opadów deszczu z soboty na niedzielę, to spotkanie w Częstochowie zostanie odwołane. Niestety, prognozy są mało optymistyczne...

Wszystko co najlepsze

Jaka jest siła rażenia obu drużyn? Miejscowi posiadają przede wszystkim dwa piekielnie ostre kły w osobach mistrza świata i nieobliczalnego Jankesa. Trzecim, który potrafi ugryźć aż do bólu jest Brytyjczyk Lee Richardson.

Dużo gorzej prezentuje się za to druga linia. Tomasz Gapiński zapewnia, że wtorkowy upadek z Antonio Lindbaeckiem w lidze szwedzkiej krzywdy mu nie zrobił, ale i tak "Gapa" nie jest jeszcze w pełni sił po ostatnim urazie. Huśtawkę formy mają Michał Szczepaniak i legenda Włókniarza Sławomir Drabik. Tym razem Dzikowski postawił na tego drugiego.

- "Slummer" zawsze spręża się na pojedynki z Tomkiem Gollobem. Oby i tym razem było podobnie - tłumaczy szkoleniowiec. - Wystawimy najsilniejszy skład, bo nie lekceważymy rywali. Na naszym torze Stal zawsze była groźna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska