Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CCC przegrało z Wisłą. Losy brązowego medalu zdecydują się w Polkowicach

Konrad Kaptur
Amisha Carter rzuciła wczoraj 16 punktów, ale jej CCC niestety poległo po Wawelem.
Amisha Carter rzuciła wczoraj 16 punktów, ale jej CCC niestety poległo po Wawelem. Fot. Konrad Kaptur
Przez trzy kwarty pod Wawelem toczyła się zacięta walka. W ostatniej wiślaczki odjechały i w serii do trzech zwycięstw mamy remis. Losy medalu rozstrzygną się w sobotę.

WISŁA CAN PACK KRAKÓW - CCC POLKOWICE 79:69 (25:22, 14:17, 16:15, 24:15) - stan pojedynku (do trzech zwycięstw) 2:2.

WISŁA CAN PACK KRAKÓW - CCC POLKOWICE 79:69 (25:22, 14:17, 16:15, 24:15) - stan pojedynku (do trzech zwycięstw) 2:2.

WISŁA: Fernandez 24, Skerovic 11, Kobryn 4, Maksimovic 7, Gburczyk 6 oraz Pałka 15, Dupree 10, Canty 2.

CCC: Mieloszyńska 21, Carter 16, Gajda 11, Jeziorna 6, Gajewska 2 oraz Robbins 7, Małaszewska 6, Pietrzak, Paździerska, Bednarczyk po 0.

Sędziowali: Jakub Zamojski (Wrocław), Grzegorz Czajka (Łódź), Wojciech Imiołek (Białystok).

Widzów: 500.

Dzisiejsza potyczka rozpoczęła się od skutecznego wejścia pod kosz naszej Marty Gajewskiej. Odpowiedzią gospodyń był celny rzut z dystansu Jeleny Skerovic. Potem ciężar zdobywania punktów w szeregach "pomarańczowych" wzięły na siebie Amisha Carter oraz Daria Mieloszyńska. Wśród gospodyń kapitalną partię rozgrywała Marta Fernandez, która dziurawiła nasz kosz zza linii 6,25 z regularnością szwajcarskiego zegarka.

Tylko w ciągu pierwszych dziesięciu minut zaliczyła cztery "trójki" i to głównie dzięki niej wynik oscylował wokół remisu. Pod koniec pierwszej odsłony meczu, po celnej "trójce" Agnieszki Pałki wiślaczki objęły trzypunktowe prowadzenie 25:22. Kwartę numer dwa otworzyła celnym rzutem za trzy niesamowita Fernandez. Potem punkty spod kosza dołożyła Pałka, a po chwili ponownie trzy oczka zaliczyła Hiszpanka i zrobiło się 34:27 dla gospodyń. Wydawało się, że krakowianki złapały wiatr w żagle.

Nasze pokazały jednak lwi pazur. W defensywie zacieśniły strefę, a w ataku były skuteczne zarówno z obwodu, jak i spod kosza. Do szatni zespoły schodziły przy stanie remisowym, po 39. Po zmianie stron kapitalnym otwarciem popisały się gospodynie. Wprowadzona na parkiet Candice Dupree ożywiła poczynania swojego zespołu i Wisła odskoczyła na sześć oczek. Na szczęście w szeregach CCC za trzy wstrzeliła się Mieloszyńska, a celownik rozregulował się Fernandez i mecz nadal toczył się na styku.

W ostatniej kwarcie przez dwie minuty żaden z zespołów nie potrafił trafić do kosza. Niemoc przełamała nasza Natalia Małaszewska. Kolejne trzy minuty to koncert Wisły. Podopieczne trenera Wojciecha Downara-Zapolskiego rzuciły 13 punktów nie tracąc żadnego.

Nasze próbowały odwrócić losy meczu rzutami za trzy. Trafiły Jeziorna i Mieloszyńska, ale po kolejnych próbach piłka omijała kosz gospodyń. W końcówce "pomarańczowe" przerywały akcje rywalek faulami, ale na linii osobistych bezbłędnie spisywała się Pałka i mistrzynie Polski wyrównały stan rywalizacji o brąz. Losy medalu rozstrzygną się w sobotę w Polkowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska