Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CCC wyrwało zwycięstwo w końcówce

Konrad Kaptur
Natalia Trafimawa - bohaterka dzisiejszego meczu.
Natalia Trafimawa - bohaterka dzisiejszego meczu. Fot. Konrad Kaptur
Jeszcze minutę przed końcem Artego prowadziło trzema punktami. Wówczas objawił się strzelecki geniusz Natalii Trafimawej, która dwukrotnie trafiła za trzy i zapewniła swojemu zespołowi komplet punktów.

Pierwszy mecz pomiędzy CCC a Artego to była totalna demolka bydgoszczanek. Dziewczyny z Polkowic pokonały rywalki różnicą aż 49 punktów. Od tego czasu minęło ponad cztery miesiące. W obydwu zespołach zaszły zmiany kadrowe. Stąd też było jasne, że powtórzenie tego wyniku jest mało prawdopodobne. Tym bardziej, że koszulkę CCC na trykot Artego zamieniła Ryan Coleman. Rzucająca ze Stanów Zjednoczonych przed przyjściem do Polkowic dała się poznać w polskiej ekstraklasie jako gracz o nieprzeciętnych zdolnościach. Niestety w CCC spisywała się przeciętnie i zrezygnowano z jej usług.

Nowego pracodawcy Coleman nie szukała długo, bo od razu trafiła do Artego. Dla niej mecz z dawnymi koleżankami miał być wyjątkowy i podeszła do niego niezwykle zmotywowana. Od pierwszej syreny Amerykanka należała do wyróżniających się zawodniczek. W pierwszej kwarcie rzuciła dziewięć punktów i obok swojej rodaczki Lori Crisman należała do najskuteczniejszych. Po stronie naszych punktowały głównie Natalia Trrafimawa oraz Justyna Jeziorna. Przez całą pierwszą kwartę wynik oscylował wokół remisu. Zakończyła się ona dwupunktowym prowadzeniem CCC. Na samym początku kwarty numer dwa Crisman doprowadziła do remisu, a Coleman odpalając pierwszą "trójkę" wyprowadziła gospodynie na trzypunktowe prowadzenie. W kolejnych fragmentach meczu wydawało się, że CCC zaczyna przejmować kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Polkowiczanki zaczęły lepiej zbierać, a także szybciej rozgrywać piłkę.

Na dwie minuty przed przerwą dziewczyny trenera Krzysztofa Koziorowicza prowadziły sześcioma punktami (36:42). Niestety końcówka to był popis gospodyń, które zdobyły 10 punktów z rzędu i do szatni schodziły z czteropunktowym bagażem (46:42). W pierwszej połowie niekwestionowaną bohaterką meczu była Coleman, która uzbierała 20 "oczek" i mogła pochwalić się stuprocentową skutecznością w rzutach za trzy punkty (3 na 3). Po zmianie stron kapitalną partie rozgrywała Crisman, która punktowała seryjnie. Po jej popisowych akcjach gospodynie prowadziły już 56:44. Na szczęście w końcówce obudziła się Daria Mieloszyńska, która zdobyła pięć punktów z rzędu i tuz przed ostatnią kwartą zniwelowała straty do czterech "oczek". Ostatnia odsłona dzisiejszego pojedynku zaczęła się celnego rzutu za dwa Trafimawej, która po chwili dołożyła kolejne dwa "oczka" z linii osobistych i doprowadziła do remisu. Niestety to był sygnał do natarcia dla Coleman, która najpierw trafiła za dwa, by po chwili zaliczyć czwartą trójkę. W 59 minucie gospodynie prowadziły 67:64. Wówczas dwukrotnie zza linii 6,25 kosz gospodyń przedziurawiła Trafimawa i zapewniła "pomarańczowym" bardzo ważne zwycięstwo.

ARTEGO BYDGOSZCZ - CCC POLKOWICE 69:74 (26:28, 20:14, 14:14, 9:18)

ARTEGO: Coleman 29, Crisman 17, Payne 12, Rzeźnik 6, Mysków 0 oraz Kaja 3,
Płóciennik 2, Parus, Young, Chomać po 0.

CCC: Trafimawa 20, Mieloszyńska 9, Jeziorna 8, Carter 6, Bobbit 7 oraz Babicka 9, Parker 8, Bortelowa 5, Pietrzak 2.

Sędziowali: Marcin Koralewski (Poznań), Grzegorz Czajka (Stalowa Wola)

Widzów: 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska