- Chcemy oficjalnie zainaugurować taki etap, który uważamy, że jest dla Zielonej Góry niezbędny, a mianowicie rozpoczęcie prac nad uchwałą krajobrazową - mówi Barbara Marcinów z Ruchu Miejskiego Zielona Góra. - Jako strona społeczna chcemy zadeklarować chęć uczestnictwa w tym procesie i zgłaszamy się jako partner społeczny do zaangażowania się w tego rodzaju prace.
Zadaniem uchwały krajobrazowej jest regulowanie usytuowania rozmaitych nośników reklamowych: banerów, szyldów, billboardów czy reklam, wykorzystujących diody LED-owe. Ale również małej architektury jak kosze, ławki czy ogrodzenia. Społecznicy spotkali się wczoraj, by porozmawiać o tym pomyśle w miejscu nieprzypadkowym, bo przy murze aresztu śledczego, z którego parę dni temu zdjęto, na czas remontu, wszystkie reklamy...
- Chcielibyśmy, żeby był on dobrym przykładem pierwszego w mieście muru, nieobwieszonego reklamami - mówią inicjatorzy akcji.
- Oczekujemy od magistratu, radnych by zajęli się pomysłem uchwały krajobrazowej - dodaje Barbara Marcinów. - A my, jako strona społeczna, chcielibyśmy w tym wszystkim uczestniczyć.
- W ciągu ostatnich trzech lat zatrważająco wzrosła liczba nośników reklamowych - mówi Joanna Liddane ze ZTUM-u. - Z tego, co udało nam się ustalić, duża część z tych nośników jest ustawiona nielegalnie.
Proces uporządkowania przestrzeni w mieście to proces długotrwały, ale społecznicy uważają, że niezbędny, bo obecnie w mieście panuje reklamowy chaos.
- Dlatego trzeba to zrobić bardzo dokładnie - zauważają społecznicy. - A cała procedura przewiduje bardzo dużo konsultacji społecznych.
Więcej o pomyśle przeczytasz w jutrzejszej "Gazecie Lubuskiej" oraz w wydaniu PLUS.
Zobacz też: Winobranie 2017. Znamy program Winobrania! Kto wystąpi w Zielonej Górze?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?