Chcemy jeździć bezpieczniej

Kiepskie te nasze drogi!

Na co dzień tylko narzekamy na miejskie drogi. Przeszkadzają nam: - dziurawe nawierzchnie, złe rozwiązania komunikacyjne, które wydłużają drogę do pracy, czy szkoły. I coraz częściej korki. Najgorzej jest na ul. Konstytucji 3 Maja, czy Dąbrówki. Spod świateł później ruszamy też na Bohaterów Westerplatte, czy rondzie PCK. Nic dziwnego samochodów jest coraz więcej. W ciągu ostatnich pięciu lat przybyło ich kilkanaście tysięcy. I teraz po Zielonej Górze porusza się aż 52 tys. osobówek.

Sporo zastrzeżeń można mieć też do kwestii bezpieczeństwa, co pokazał kwietniowy wypadek na ul. Waryńskiego. 52-letni kierowca nissana-murano śmiertelnie potrącił na przejściu dla pieszych 79-letnią kobietę. Był trzeźwy. Mężczyzna tłumaczył, że nie widział staruszki, bo widok zasłoniło mu inne auto. Aby wyjaśnić przyczyny tego zdarzenia potrzebna jest opinia biegłych. Prawda jednak jest i taka, że przed laty w tym miejscu dochodziło już do wypadków.
- Wielu kierowców na Waryńskiego przyspiesza - uważa Sebastian Krajeński. - Ale to nie jedyna przyczyna wypadków. Jadąc z ul. Staszica z dołu w kierunku Waryńskiego praktycznie nie widzi się przejścia dla pieszych. Nie mówiąc o tym, że są co kilka metrów. To chore.

Jest szansa na zmiany. Po niedzieli w tej sprawie odbędą się konsultacje policji z drogowcami.

Pomysły na usprawnienie komunikacji mają też radni. Kazimierz Łatwiński z PiS chciałby odciążyć zakorkowaną ulicę Batorego i pobliską ul. Źródlaną.

- Ta dzielnica szybko się rozbudowuje - przekonuje. - I jest problem, bo w godzinach szczytu na jezdni tworzy się zator. Jest jednak dobra alternatywa dla ul. Batorego. To wewnętrzna droga, która zaczyna się od wjazdu przy biurowcu Zastalu przy ul. Sulechowskiej. Ma sześć metrów szerokości, dobry asfalt i nie jest w pełni wykorzystana. A co najistotniejsze jest na niej mały ruch. Poza jednym wyjątkiem przechodzi też przez teren niezabudowany. Mam sygnały od właściciela nieruchomości spółki Zastal SA o wstępnej zgodzie na tę inwestycję. Droga jest praktycznie gotowa do ruchu,

- A jaki dokładnie byłby przebieg tej trasy? - dopytujemy.

- Z ul. Sulechowskiej mogłaby poprowadzić na Ludową - pada odpowiedź. - Albo skręcić w kierunku ronda przy ul. Batorego. Całą kwestię powinni rozstrzygnąć urbaniści. Jeśli podzielą moje argumenty zyskamy uzupełniający ciąg komunikacyjny wobec ulic Rzeźniczka, Źródlanej i Batorego. To dodatkowe połączenie na osi wschód - zachód. Komfort dojazdu do hali sportowej i basenu przy ul. Sulechowskiej, czy śródmieścia będzie spory

Ale będzie lepiej

Radny K. Łatwiński ma jeszcze jeden argument nie do odrzucenia - W 2008 roku jedna z firm przygotowała studium dla Zielonej Góry. Mówi się w nim o budowie drogi, która przecięłaby północny stok Doliny Gęśnika. To jest obszar cenny przyrodniczo i powinniśmy go zachować. Aby, to było możliwe musimy wykorzystać tę zastalowską drogę.

Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami sceptycznie ocenia tę koncepcję: - Tak szczerze powiedziawszy z technicznego punktu widzenia udostępnianie tej drogi, jako alternatywy dla ul. Batorego nie ma większego sensu. Jeżeli radny Łatwiński przygotuje jednak konkretny projekt i naniesie swoje propozycje na mapę, wówczas możemy na ten temat rozmawiać, bo będę wiedział, o co konkretnie chodzi.

Miasto zamierza jednak systematycznie likwidować problemy drogowe. W najbliższych miesiącach rozpocznie się przebudowa ronda PCK. W planach jest tez budowa ul. Południowej, która połączy Jędrzychów z ulicą Botaniczną i Wrocławską oraz Trasy Aglomeracyjnej, która odciąży ul. Bohaterów Westerplatte.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje