Najpierw zatem nakładano gwiazdę... – Na szczycie, gdyż to najważniejsze miejsce, a przecież inne miano Boga to światłość – dodaje pani Elżbieta. – Wskazuje drogę. Zresztą sama choinka jest symbolem Chrystusa. Wokół mamy niesprzyjającą człowiekowi zimę, a tutaj nagle pojawia się ona, wiecznie żywa zieleń, przesłanie życia.
Jak tłumaczy pani Elżbieta, kuliste światy pokazują, że Jezus urodził się dla całego świata. Dalej mamy światełka, gdyż świeczka, ogień, blask to nadzieja, ale i niegasnąca miłość Boga do człowieka. Jabłko to z kolei symbol zdrowia, orzechy to rodzina, ale i alegoria mądrości. Łańcuchy to z kolei następstwo pokoleń. Powinny mieć co najmniej 80 ogniw, tyle bowiem mniej więcej pokoleń dzieli nas od narodzenia Chrystusa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?