Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chore bliźniaczki pojadą na kolejną operację

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Blanka (z lewej) i Hania są całkowicie niewidome. Jeśli operacje w Niemczech się powiodą, w przyszłości będą mogły rozróżnić dzień od nocy, rozpoznać rodziców. - Wierzymy, że się uda - mówi ich babcia Małgorzata.
Blanka (z lewej) i Hania są całkowicie niewidome. Jeśli operacje w Niemczech się powiodą, w przyszłości będą mogły rozróżnić dzień od nocy, rozpoznać rodziców. - Wierzymy, że się uda - mówi ich babcia Małgorzata. fot. Tomasz Rusek
Trzymajcie za nie kciuki 7 lipca. Wtedy będą przechodziły w niemieckiej klinice następny zabieg. To kolejny etap walki o ich oczka. - Liczy się każda złotówka - dodaje mama dziewczynek.

MOŻESZ? POMÓŻ!

MOŻESZ? POMÓŻ!

* wpłacając pieniądze na konto mamy bliźniaczek: 85 2340 0009 0990 4010 0001 0022
* wrzucając datek do niemal 30 puszek rozstawionych w Gorzowie (m.in. w niektórych lokalach, kioskach)
* kontaktując się z rodzicami i oferując inną pomoc np. w transporcie dziewczynek do Niemiec: 695 895 933 - numer pani Edyty

Kłopoty uroczych dziewczynek z Gorzowa opisaliśmy w ostatnim Magazynie. W tekście ,,Pomóżmy ratować oczka malutkich bliźniaczek'' ich rodzice i babcia tłumaczyli: Hania i Blanka mają retinopatię piątego stopnia. Nic nie widzą. Kompletnie. A operacja jednego oka kosztuje 3 tys. euro. Tymczasem zabiegów może być nawet sześć! Sprawę nagłośniła TVP Gorzów. O maluszkach dowiedziała się dzięki temu cała Polska i kawałek świata. Wtedy zbiórka ruszyła z kopyta. I dała znakomite efekty, bo udało się sfinansować pierwszą operację i są pieniądze na następne.

Po naszym materiale Czytelnicy też deklarowali wpłaty. - Czekamy na nie, bo liczy się każda złotówką. I serdecznie dziękujemy za wsparcie - mówiła nam wczoraj pani Edyta, mama bliźniaczek. Przyznała wzruszona, że pomagają nawet zupełnie obcy ludzie. - Kibice Stali, Stalowcy, przekazali nam 2 tys. zł, które zebrali przed jednym z meczów. Wiemy, że organizowane są jeszcze inne zbiórki - dodała wczoraj gorzowianka.

To nie koniec. Po naszej publikacji do rodziny zgłosiła się też ogólnopolska gazeta, która także chce nagłośnić walkę z chorobą bliźniaczek.
Już niedługo czeka dziewczynki kolejny zabieg. Tym razem specjaliści wyznaczyli datę na 7 lipca. Wtedy para gorzowian dowie się, czy poprzednia operacja dała dobre efekty.

Przypomnijmy: Mariusz, tata bliźniaczek, mówił nam, że niepokoi się jedynie ewentualnymi podatkami od darowizn. Napisaliśmy, że tylko ta myśl mąci spokój rodziców. Jak zapewnił nas zastępca naczelnika Waldemar Styrcula, sformułowanie jest wielce niefortunne. ,,Do dnia dzisiejszego nie wpłynęło do urzędu podanie w opisywanej sprawie, zatem nie ma podstaw do odniesienia się do materii artykułu. Proszę zatem, dla dobra wszystkich czytelników, o zamieszczenie noty korygującej ten niefortunny fragment tekstu, gdyż zastosowany styl sugeruje, że w całej historii tylko skarbówka jest czarnym charakterem''.

Jak więc będzie? Zgodnie z prawem wszystkie dokumenty, jakie wpłyną od rodziców w tej sprawie, skarbówka przekaże urzędowi miasta. To prezydent zdecyduje o umorzeniu. - Ciężko się określać, skoro nie ma jeszcze żadnych pism. Ale jeśli uzasadnienie będzie przekonujące, na pewno nie można wykluczyć, że prezydent przychyli się do prośby - zapewniła nas wczoraj rzeczniczka Jolanta Cieśla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska