Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciaśniej w liceach

Redakcja
Izabela Werstak, Żaneta Szuster, Marek Zieliński i Damian Piotrowski z I klasy są jednymi z ostatnich uczniów, którzy skończą w elektryku liceum profilowane. Na zdjęciu podczas lekcji z Romanem Domke.
Izabela Werstak, Żaneta Szuster, Marek Zieliński i Damian Piotrowski z I klasy są jednymi z ostatnich uczniów, którzy skończą w elektryku liceum profilowane. Na zdjęciu podczas lekcji z Romanem Domke. fot. Katarzyna Chądzyńska
Żeby dostać się do dobrego LO, może nie wystarczyć nawet 140 punktów

Urzędnicy ograniczają liczbę miejsc w ogólniakach. - Będziemy musieli odsyłać z kwitkiem bardzo dobrych uczniów - mówi dyrektora jednego z najlepszych liceów w mieście.

W większości ogólniaków, poza VIII LO przy ul. Dunikowskiego, będzie nabór tylko do pięciu klas. Oznacza to, że do liceów dostanie się aż o 210 mniej uczniów niż przed rokiem. To decyzja wydziału edukacji. Niezadowoleni są z niej dyrektorzy najlepszych ogólniaków.

- Teraz wychodzi od nas siedem klas maturalnych. W przyszłym roku będzie nabór do dwóch mniej - mówi Ewa Szmit, dyrektorka I LO przy ul. Puszkina. Przez to zwiększy się próg punktów, jakie trzeba zdobyć na koniec gimnazjum, żeby się dostać do tej szkoły. W ub.r. trzeba było ich mieć ponad 140.
- Będziemy musieli odsyłać z kwitkiem bardzo dobrych uczniów. A jesteśmy przygotowani na to, żeby przyjąć przynajmniej jedną klasę więcej - nie kryje rozgoryczenia Alina Nowak, dyrektorka II LO przy ul. Przemysłowej.

Jednak szef wydziału edukacji Adam Kozłowski wierzy, że informacja o tym powinna zdyscyplinować ambitnych uczniów do jeszcze bardziej wytężonej pracy. - Poza tym większa konkurencja sprawi, że do liceów przestaną trafiać uczniowie bardzo słabi - uważa urzędnik.

W Gorzowie zaczną znikać także licea profilowane. W tym roku będzie w nich o 150 miejsc mniej. Takie szkoły zostaną tylko w chemiku przy ul. Czereśniowej, ekonomiku przy ul. 30 Stycznia i Zespole Szkół przy ul. Śląskiej.

- Do liceów profilowanych często trafiała młodzież, która powinna uczyć się w zawodówkach. To wychodziło na maturze. Zdawało ją zaledwie 60 proc. uczniów - mówi Jerzy Górecki, dyrektor budowlanki przy ul. Okrzei.

Urząd chce utworzyć dodatkowe klasy w zawodówkach i technikach. - Takie jest zapotrzebowanie rynku - tłumaczy Halina Antczak, zastępczyni naczelnika wydziału edukacji. Zmniejszenie liczby miejsc w szkołach średnich tłumaczy też niżem demograficznym - w tym roku gimnazjum skończy 1.530 uczniów, czyli o 170 mniej niż w ubiegłym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska