- Jeśli nikt się nie zgłosi, to rozważamy dwie opcje: miasto buduje grzebowisko, a ktoś je prowadzi, albo budujemy je i prowadzimy sami - dodaje.
Wiceprezydent nie może i nie chce obiecywać, że w przyszłorocznym budżecie znajdą się pieniądze na cmentarz dla zwierząt. - To wszystko zależy od wydatków i od radnych - tłumaczy. - Nie czekamy jednak na inwestora z założonymi rękami. W tym tygodniu jestem umówiony z przedsiębiorcą zainteresowanym grzebowiskiem. Może nie będzie trzeba czekać z tym tematem do przyszłego roku.
Taką nadzieję ma Bogdan Łazaruk, który koordynował ostatnią akcję zbierania podpisów. Petycję wzywającą miasto do utworzenia cmentarza dla domowych pupili podpisało prawie 1,5 tys. osób. - Oficjalna kampania już za nami, ale w wielu gabinetach weterynaryjnych ciągle można podpisać się pod petycją - mówi Łazaruk. - To ważny temat dla wszystkich mieszkańców nie tylko miasta, ale i regionu. List intencyjny w tej sprawie napisał nawet Lubuski Oddział Polskiego Związku Hodowców Koni. Liczą, że na Jędrzychowie znajdzie się również kwatera dla koni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?