Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co ukrywają lubuskie szpitale? Pieniądze na wypłaty

Robert Bagiński
fot. WSzW w Gorzowie
Dwa największe w Lubuskim szpitale dysponują publicznymi pieniędzmi, ale transparentności w ich wydatkowaniu boją się jak ognia.

Według władz Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, informacja o zarobkach jego pracowników nie jest informacją publiczną, a zatem nie musi być nikomu udostępniana. – To informacje z zakresu wewnętrznych regulacji podmiotu gospodarczego – uważa Jarosław Sieracki, wiceprezes szpitala. W jego ocenie, informacje o zarobkach pracowników i zleceniodawców „nie dotyczą informacji publicznej”. Szpital odmówił udzielenia takich informacji, chociaż wniosek o ich udzielenie nie dotyczył konkretnych stanowisk oraz osób, ale płacowych widełek.

To wewnętrzna informacja(...) i nie ma związku z wykonywaniem zadania publicznego – uważa wiceprezes Sieracki.

Nie jest to prawdą. Jeżeli podmiot realizuje świadczenia na podstawie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, jest zobowiązany do udostępniania informacji o swojej działalności na takich samych zasadach jak urzędy oraz instytucje. To samo odnosi się do szpitali działających w formie spółki prawa handlowego, które dysponują majątkiem publicznym lub jeżeli organy władzy publicznej posiadają w danej spółce pozycję dominującą, a także, gdy władza publiczna posiada w spółce swój kapitał, pochodzący ze środków publicznych.

Przypomnijmy, pakiet większościowy w Szpitalu Uniwersyteckim im. Karola Marcinkowskiego (51 proc. udziałów) posiada Uniwersytet Zielonogórski, a pozostałe należą do województwa lubuskiego. Jednostka pracuje na bazie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Odmawiając podstawowych informacji, władze szpitala stawiają się ponad prawem.

Nie ma żadnych podstaw aby informację o wypłacanych przez szpital wynagrodzeniach kwalifikować jako informację „wewnętrzną”. Wniosek został przez szpital rozpatrzony w sposób nieprawidłowy i powinien zostać zskarżony – uważa Piotr Rzekiecki, ekspert prawny Sieci Obywatelskiej Watchdog.

Jego zdaniem, odmowę należy zaskarżyć do sądu, ponieważ łamie ona art. 61 Konstytucji RP oraz art. 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Zdania w sprawie zdaje się nie mieć jeden z udziałowców, Uniwersytet Zielonogórski. - Jest to kwestia wewnętrzna szpitala i uniwersytet jako współwłaściciel, nie ingeruje w kwestie zarządzania tą jednostką – odpowiedziała Katarzyna Doszczak z biura prasowego uczelni. O ocenę sytuacji, poprosiliśmy również biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego oraz osobiście marszałek Elżbietę Polak, ale do momentu publikacji, nie zdecydowali się na udzielenie odpowiedzi.

- Dura lex sed lex – komentuje Beata Kulczycka, radna sejmiku z klubu Samorządowe Lubuskie. Jej zdaniem, to niedopuszczalne, aby informacje o wysokosci wynagrodzeń w szpitalach, były utajniane. Bez naruszania czyjejkolwiek prywatności, powinny zostać upublicznione. – Przecież dla samej oceny celowości i gospodarności w ich wydatkowaniu trzeba znać fakty oraz dane dotyczące wysokości wynagrodzeń – wyjaśnia.

Z podobnym zapytaniem wystąpiliśmy również do Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie, ale ten na zapytanie o informację publiczną nie odpowiedział wcale. Przypomnijmy, w gorzowskim szpitalu funkcje prezesów pełnią politycy Platformy Obywatelskiej: Jerzy Ostrouch i Robert Surowiec, a w zielonogórskim szpitalu, prezesem jest były Komendant Główny Policji Marek Działoszyński. W obu placówkach miejsce zatrudnienia znaleźli radni wojewódzcy PO: Mirosław Marcinkiewicz i Sebastian Ciemnoczołowski.

- Wszyscy oni jako politycy powołują się na jawność i transparentność w wydatkowaniu środków publicznych, a jak przychodzi co do czego, to chowają się za dziwne interpretacje przepisów prawa – puentuje radna Kulczycka.

Nie ma powodów, aby sądzić, że w obu lubuskich szpitalach dochodzi do łamania prawa w zakresie polityki płacowej. Można się domyślać, że większość pracowników nie zarabia przysłowiowych kokosów, ani nawet średniego wynagrodzenia. Pewne jest, że zilustrowanie rozwarstwienia w obszarze zarobków pomiędzy niektórymi grupami, pokazałoby sporo patologii.

Dość przypomnieć, że do GL zgłosiło się kilkanaście gorzowskich pielęgniarek, które uważają, że kierownictwo szpitala łamie prawo przy ustalaniu ich wynagrodzeń, zmusza je do podpisywania bezprawnych aneksów oraz nie wypłaca należnych prawem dodatków.

Jesteśmy oszukiwane, a polityka płacowa nie jest klarowana – skonstatowały.

W interesie społecznym, chcieliśmy się sprawie przyjrzeć. Niestety, będzie to możliwe dopiero po rozpatrzeniu stosownych skarg przez Wojewódzki Sąd Administracyjny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska