Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Czwórka" czyli Waldemar Łysiak nadal w formie

(jan)
Krwawa vendetta za okaleczone dziecko, jeszcze krwawsze rozgrywki karteli narkotykowych oraz czwórka twardzieli, przy których akcje Jamesa Bonda to zwykła amatorszczyzna. Wszystko polane meksykańskim sosem w jednym z najniebezpieczniejszych miejsc na świecie. Oto fabuła najnowszej powieści Waldemara Łysiaka.

Tytułowa "czwórka" to eks-członkowie najtajniejszej oraz najbardziej elitarnej jankeskiej służby specjalnej - Team One. Po wyborze Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych traci ona rację bytu i zostaje rozwiązana. Bezrobotni komandosi dostają niezwykle intratną propozycję pracy - zemścić się w imieniu magnata naftowego, któremu porwano oraz w brutalny sposób okaleczono małego wnuka. Miejsce - ogarnięty wojną narkotykową Meksyk. Krwawą vendettę meksykanina postanawia wykorzystać przy okazji DEA (Drug Enforcement Administration - amerykańska służba m.in. do spraw walki z narkotykami). Zleca ona "czwórce" drugą "mission impossible". Oj, będzie się działo...

W książce znajdziemy również naszych starych znajomych z "Lidera". Poliglota oraz znany "jajcarz" Jan Serenicki ponownie będzie nas raczył dowcipami oraz gierkami słownymi. Wraz z rosyjskim generałem (również znanym z "Lidera") przybędzie do Meksyku, gdzie w roli podwójnego agenta rozgrywać będzie niebezpieczną grę z tajnymi służbami w tle.

Od razu trzeba jednak zaznaczyć, że wszyscy, którzy są spragnieni hektolitrów krwi oraz ostrej jatki z wielkimi gnatami w roli głównej, raczej się rozczarują. Pierwsza większa akcja zaczyna się dopiero około dwusetnej strony powieści. Łysiak unika opisów metod i akcji, którymi posługują się Ci wynajęci "aniołowie śmierci".

Brutalne opisy walk zostają zastąpione typowymi w warsztacie pisarza inteligentnymi rozmowami pomiędzy bohaterami, które pełne są różnych dygresji oraz faktów historycznych czy politycznych. "Łysiakomaniacy" powinni być zachwyceni, choć, Ci którzy sięgną po książkę głównie ze względu na sensacyjny zamysł fabuły, mogą poczuć się nieco zawiedzeni.

Poza tym książka naprawdę wciąga. Świetnie opisana jest m.in. amerykańska administracja po wyborze Baracka Obamy na prezydenta USA. Żądni wiedzy Czytelnicy, otrzymają także wiele faktów związanych z działalnością karteli narkotykowych w Meksyku (niektóre dane naprawdę przerażają). Możemy się również spodziewać rzetelnych opisów samego Meksyku. Nie zabraknie też odpowiedniego dla miejsca akcji języka . Łysiak stosuje w wielu dialogach wstawki w języku hiszpańskim (czasem również pojawia się angielski).

Wszystko jeszcze ciepłe, gdyż akcja książki rozgrywa się w 2009 roku. Słowem, powieść zawiera to, czego mogą od autora wymagać jego wierni Czytelnicy. Dla nich to po prostu lektura obowiązkowa. Dla reszty, wciągająca, świetna rozrywka na długie zimowe noce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska