Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Głogów jest miastem przyjaznym dla osób niepełnosprawnych?

Anna Białęcka 0 76 833 56 65 [email protected]
Norbert Penza jest prezesem Stowarzyszenia Osób z Niepełnosprawnością Ruchową "Sonar”, żonaty, ma 7-letniego syna Emanuela, jest tłumaczem przysięgłym języka niemieckiego.
Norbert Penza jest prezesem Stowarzyszenia Osób z Niepełnosprawnością Ruchową "Sonar”, żonaty, ma 7-letniego syna Emanuela, jest tłumaczem przysięgłym języka niemieckiego. Fot. Anna Białecka
Norbert Penza chciałby mieć swobodny dostęp do wszystkich miejsc w naszym mieście. Niestety, jako osoba na wózku nie może na przykład wyskoczyć na piwo do pubów na Starym Mieście.

- Jest pan osobą niepełnosprawną, poruszającą się na wózku. Czy Głogów jest dla pana miastem przyjaznym?
- Na pewno wiele zmieniło się na lepsze w ciągu ostatnich 10 - 12 lat. Łatwo te zmiany zauważyć. Jednak wciąż daleko miastu do ideału. Jest kilka miejsc szczególnie utrudniających życie osobom niepełnosprawnym.

- Jakie to miejsca? Czy chodzi panu o konkretne budynki?
- Miałem na myśli dwie dzielnice miasta. Pierwsze to Stare Miasto, drugie miejsce to os. Piastów Śl.

- Przecież Stare Miasto to nowa dzielnica, budowana w czasach, gdy świadomość społeczeństwa, dotycząca problemów ludzi na wózkach jest już spora.
- Tym bardziej to dziwi. Ale jednak tak jest. Na przykład lokale gastronomiczne na starówce nie są dla nas. Do wielu kawiarni czy restauracji nie da się wjechać na wózku. Schody, stopnie, podesty to wielki problem. Czyżby właściciele lokali zamykali się przed grupą klientów? Restauratorzy tłumacza się, że nie mają zgody architekta na podjazdy, ale trudno w to uwierzyć. Ale nie tylko lokale są dla osób niepełnosprawnych niedostępne. Także wiele gabinetów lekarskich na Starym Mieście jest pełen barier. Tego to już zupełnie nie mogę zrozumieć.

- A co ma pan do zarzucenia architekturze Piastów Śląskich?
- To osiedle wysokich krawężników. A to jest blokada nie do pokonania. Zresztą i w innych miejscach miasta krawężniki mogą zniweczyć swobodne poruszanie się.

- Czyżby nie były budowane zjazdy z łagodnym krawężnikiem?
- Owszem są. Jednak często są blokowane przez parkujące samochody. Wiem, że z miejscami parkingowymi nie jest w Głogowie najlepiej i kierowcy stają gdzie się da. Jednak w ten sposób zastawiają nieraz zjazdy. Tak często bywa w pobliżu przychodni specjalistycznej przy ul. Kościuszki. Do miedziowego centrum Zdrowia też trudno dojechać. Jest tam ładny chodnik, ale wjazd na niego zastawiają auta. A kiedy samochody stoją zaparkowane w pobliżu skrzyżowań, z poziomu wózka trudno jest zobaczyć czy coś nie jedzie. To także utrudnia życie.

- A czy jest takie miejsce, które warto pochwalić?
- Tak, to ulica Jedności Robotniczej. Jest równy chodnik, łagodne zjazdy. Jest dostęp do biblioteki. W tamte rejony wybieram się bez obaw i z przyjemnością.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska