Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy ktoś nas podgląda? - pyta klientka sklepu

Tomasz Rusek (aj)
Mimo próśb reportera właścicielka sklepu odmówiła prawa wglądu w obraz z kamer
Mimo próśb reportera właścicielka sklepu odmówiła prawa wglądu w obraz z kamer
- Przy przebieralni wiszą kamery! Ktoś nas może podglądać! - poskarżyła się nam klientka lumpeksu na osiedlu Staszica.

Sklep z używaną odzieżą jest bardzo duży, od rana pełno w nim klientek i klientów. Pod sufitem podwieszone są niewielkie, czarne półkule. To obudowy kamer. Nie widać, w którą stronę jest skierowany obiektyw. - Ostatnio podczas przebierania zauważyłam tę kamerę w lustrze. Skoro ja widzę ją, to i ona mnie! Nie chcę, żeby ktoś umieścił w internecie nagranie, jak paraduję w staniku - poskarżyła się nam czytelniczka z osiedla Staszica.

Od głowy po kolana

Nasz reporter, udając klienta, wszedł do wskazanej przez gorzowiankę przebieralni. Faktycznie: kamera jest w lustrze doskonale widoczna nawet z wysokości 50 cm od ziemi, czyli teoretycznie widzi człowieka od głowy do kolan. Kilka godzin próbowaliśmy skontaktować się z kierownictwem. W końcu się udało. - Obiektyw nie patrzy w stronę przebieralni, tylko na salę sprzedażową - powiedziała nam właścicielka sklepu.

.

Szkopuł w tym, że centymetr od feralnej kamery jest druga, która częściowo przysłania widok na salę sprzedaży. Zapytaliśmy więc naszą rozmówczynię, czy możemy zobaczyć obraz z kamery przy przebieralni. - Dziś nie, może jutro - odpowiedziała zaskoczona.

W sobotę właścicielka ponownie zapewniła nas, że klienci w przebieralniach nie są obserwowani przez kamery. I kolejny raz odmówiła wglądu w obraz z kamer. - Kamery rozmieściła firma ochroniarska, która zna przepisy prawne w tym zakresie - ucięła.

Sprawdzą po tekście

W lutym tego roku w ktoś zamieścił w internecie nagrania z przebieralni w Tesco przy Słowiańskiej. Na filmach było widać intymne części ciała klientek, w tym niepełnosprawnych czy w ciąży. Policja namierzyła byłego pracownika marketu, który był zamieszany w sprawę. - Dlatego wasz tekst potraktujemy poważnie i sprawdzimy obawy waszych czytelniczek - powiedział rzecznik Prokuratury Rejonowej Dariusz Domarecki. Komenda policji czeka na zgłoszenia kobiet, które podejrzewają, że mogły być podglądane.

Sklepy montują kamery dla ochrony przed złodziejami. Mają odstraszać kombinatorów przed pakowaniem towaru do toreb czy za pazuchę i wychodzeniu bez płacenia. Jednak filmowanie rozbierających się ludzi bez ich wiedzy i zgody jest niezgodne z prawem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska