Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy przejście podziemne pod gorzowską dominantą wreszcie będzie tętnić życiem? (wideo)

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
Wacław Śnieguła zagląda do pustych boksów pod dominantą. - Nie dziwię się, że ludzie boją się tu poprowadzić biznes. Pomarliby z głodu, bo nikt tędy nie chodzi - mówi.
Wacław Śnieguła zagląda do pustych boksów pod dominantą. - Nie dziwię się, że ludzie boją się tu poprowadzić biznes. Pomarliby z głodu, bo nikt tędy nie chodzi - mówi. fot. Tomasz Rusek
- Mam nadzieję - mówi ,,Gazecie Lubuskiej'' Włodzimierz Rój, szef OSiR-u. 20 stycznia organizuje przetarg na dzierżawę boksów pod rondem.

To Ośrodek Sportu i Rekreacji administruje przejściem i wieżą widokową na rondzie za mostem Staromiejskim. Miały tu być sklepy, kawiarnie, kioski, punkty z pamiątkami, tłumy ludzi... Do dziś na wielkiej tablicy można przeczytać, że są tu rzekomo punkty informacji lokalnej, sportowej, edukacyjnej. A jest jedynie przejmująca cisza.

Bo choć otwarcie obiektu za około 2,5 mln zł miało miejsce w grudniu 2007 r., to do dziś budowla wygląda jak opuszczona. Gdyby nie klimatyczny lokal Light Cafe Roberta Pietrzaka, nie byłoby tu po co przychodzić, można by wejścia i wyjścia zamurować i pewnie mało kto by to zauważył.

Jest szansa

- Nie ma się co dziwić biznesmenom, że nie chcą tu robić interesów. Pomarliby z głodu! Bo przejście jest ładne, owszem, ale prawie nikt nim nie chodzi - oceniał wczoraj Wacław Śnieguła z Placu Staromiejskiego

Taka sytuacja trwa od samego początku i nie zaradził jej ani poprzedni szef ośrodka Zygmunt Baś, ani obecny (choć jest szansa - o tym za chwilę). Przetargi kończyły się niczym. Albo nie było chętnych, albo oczekiwania przedsiębiorców i OSiR-u w kwestii stawek były za bardzo rozbieżne... Najlepiej świadczą o tym ogłoszenia wiszące przy wejściach do siedmiu boksów. Sprawdziliśmy wczoraj: są datowane na styczeń... 2008 r.!

Teraz jednak wreszcie jest szansa na to, że zła karta się odwróci. Właściciel Light Cafe ma pomysł na zagospodarowanie siedmiu z 10 boksów. - Mam trzy, chciałbym dobrać cztery kolejne. Urządzić tu naprawdę fajne miejsce do zabawy i spędzania czasu. Ale jeśli stawki będą kosmiczne, to sobie odpuszczę - mówi przedsiębiorca. Dodaje, że prowadzenie interesu w tym miejscu to wieczny tor przeszkód. Nawala ogrzewania, kanaliza...

W. Rój potwierdza. - To prawda, nasz jedyny dzierżawca wystąpił z ciekawą propozycją. Ale... nie on jeden jest zainteresowany.
Okazuje się bowiem, że po medialnych zapowiedziach spółki Caelum Development, która w tym roku wznowi budowę największej w regionie galerii (budowa zaczyna się kilka metrów od dominanty, więcej w najbliższym numerze ,,Głosu Gorzowa''!), wzrosło zainteresowanie pustymi boksami w przejściu podziemnym!

- 20 stycznia będzie ustny przetarg, wygra ten, kto zaoferuje najlepsze stawki. Mam nadzieję, że tym samym uda nam się ożywić to miejsce - powiedział wczoraj Włodzimierz Rój.

Liczy na to także pan Wiktor z Wału Okrężnego. - Jakoś wreszcie wyglądałoby to porządnie. Choć prawdą jest, że zbyt wielkiego ruchu tu dziś nie ma...

Wszyscy nasi rozmówcy podkreślają, że sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej, gdyby podziemie miało jeszcze jedną trasę: z prawej mostu w stronę Przemysłowej i Spichlerza. - To tamtędy idzie najwięcej ludzi - tłumaczy W. Śnieguła. Jednak o przebudowie możemy zapomnieć.

Czy galeria Nova Park będzie lekarstwem na kłopoty dominanty? Raczej tak. Tysiące klientów galerii, wracając do centrum piechotą, na pewno przejdą właśnie chodnikiem pod rondem. Kto dziś ,,zdobędzie'' tam pomieszczenia, może zrobić dobry biznes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska