Przypomnijmy, w styczniu radny z klubu PiS Andrzej Wieczorek chcąc wziąć udział w wyborach sołeckich w gminie Zabór, gdzie ma nieruchomość, przepisał się do tamtejszego spisu wyborców. Według informacji rady miejskiej w takiej sytuacji należało podjąć uchwałę o wygaszeniu jego mandatu, ze względu na niemożliwość równoczesnej przynależności do dwóch spisów wyborczych.
Radny odwołał się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. - Z tego, co usłyszałem i wywnioskowałem, to sąd brał pod uwagę zbytni pośpiech rady miasta w zawieszeniu mi mandatu. To był kluczowy argument, że radni nie wzięli pod uwagę, gdzie jestem na stałe zameldowany. Sąd powołał się na orzecznictwo NSA, bierze się pod uwagę faktyczny stan zameldowania radnego. A ja nigdy nie byłem zameldowany w innej gminie, a na czas tymczasowy ani na pobyt stały. Dalej będę pracował dla miasta. Cieszę się z tego wyroku i z tego, że nie zawiodłem swoich wyborców. Sąd obciąży radę miasta kosztami rozprawy (ok. 400 zł) . Takie pieniądze dołożę na zakup tomografu dla nowosolskiego szpitala.
Czy będzie apelacja rady miasta? Dowiedzieliśmy się, że kiedy wpłynie pisemne uzasadnienie wyroku, odbędą się konsultacje z prawnikiem. Wtedy zostanie podjęta ostateczna decyzja.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?