Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy radny PO kradł wodę z basenu?

Anna Białęcka
- W GOS działo się wiele nieprawdopodobnych sytuacji - mówi Jarosław Dudkowiak. - Złożyłem wypowiedzenie, bo nie mogłem już na to patrzeć.
- W GOS działo się wiele nieprawdopodobnych sytuacji - mówi Jarosław Dudkowiak. - Złożyłem wypowiedzenie, bo nie mogłem już na to patrzeć. Fot. Anna Białęcka
Jarosław Dudkowiak, radny PO, złożył wypowiedzenie z pracy w Głogowskich Obiektach Sportowych. Kilka dni później władze miejskiej spółki złożyły zawiadomienie o tym, że radny kradł wodę z basenu.

- Takie zawiadomienie otrzymaliśmy 31 marca - poinformował rzecznik policji Bogdan Kaleta. - Przesłuchujemy świadków, mamy także nagrania z minitoringu z pływalni. Prowadzimy sprawę w kierunku art. 119 kodeksu wykroczeń, który dotyczy kradzieży niewielkiej wartości. Trwa wyjaśnianie okoliczności.

J. Dudkowiak był kierownikiem w Głogowskich Obiektach Sportowych. Złożył wypowiedzenie, ale w tym samym czasie pracę stracił pracę inny pracownik. To osoba, która, jak widać na monitoringu, wyniosła z basenu butlę z wodą do samochodu J. Dudkowiaka. - Ta sprawa to jakaś niepojęta sytuacja - powiedział, ale prosił o niepodawanie jego nazwiska. - Tym bardziej w sytuacji tragedii, do jakiej doszło w naszym kraju. Mogę zapewnić, że wynosiłem tę butlę wody, ale otrzymałem polecenie kierownika Dudkowiaka, żeby wpisać to do ewidencji, że wodę pobrał dla siebie. To nie miała być żadna tajemnica. Jak można tu mówić o kradzieży i zawiadamiać o tym policję, nie rozumiem.

Skontaktowaliśmy się z radnym. Początkowo nie chciał rozmawiać o tej sprawie, gdyż jak wyjaśniał, jest na miesięcznym wypowiedzeniu, więc nadal czuje się pracownikiem spółki. Jednak w końcu zmienił zdanie. - Na pewno będę mógł mieć o wiele więcej do powiedzenia o działalności spółki w maju, gdy skończy się moje wypowiedzenie - powiedział. - Sądzę, że całe to zamieszanie wokół mojej osoby, to próba zdyskredytowania mnie. To takie przygotowanie przed tym, czego spodziewają się w GOS i w PiS. Całe to oskarżenie mnie o kradzież jest nieprawdopodobne. Działacze PiS chwytają się wręcz nieprawdopodobnych sposobów.

Wyjaśnia także, że fakt wzięcia przez niego butli z wodą został odnotowany w ewidencji. - Sam stworzyłem ten system dotyczący wody - zapewnia. - Jak ktoś może przypuszczać, że wiedząc o systemie monitoringu, w biały dzień, od frontu basenu, czekałem na butlę z wodą? To jest szyte grubymi nićmi. Byłem na zwolnieniu lekarskim, przyjechałem po wodę, bo trudno kupić taką gdzieś indziej. Wiedziałem, że po wpisaniu mnie do ewidencji, pieniądze zostaną automatycznie potrącone z mojej pensji. Koszt takiej wody to około 20 zł.

Przez cały dzień próbowaliśmy skontaktować się z prezesem GOS Zbigniewem Leszko. Nie udało się nam, jak informowała nas sekretarka, była na naradzie. A po godz. 12.00 pojechał, jak powiedziała, na ważne spotkanie do Lubina. - Spółka GOS przekazała policji nagranie z monitoringu - poinformował nas Tomasz Krzymiński z marketingu GOS. - Jednak od komentarzy w tej sprawie powstrzymamy się do poniedziałku, ze względu na żałobę w kraju.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska