Ministerstwo Gospodarki dzięki opłacie zapasowej chciałoby stworzyć i utrzymywać system interwencyjnych zapasów paliwa, które są niezbędne dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.
Polska nie byłaby w tej kwestii wyjątkiem. Podobne rozwiązanie zastosowali Niemcy. Do każdego litra paliwa płaci się tam 0,005 euro. Jak informuje "Gazeta Prawna", jeśli w Polsce miałyby obowiązywać opłaty na podobnym poziomie, wówczas do każdego litra musielibyśmy dopłacać ponad 2 grosze.
Analitycy twierdzą, że gdyby takie rozwiązanie zostałoby wprowadzone u nas, ceny na stacjach paliw wcale nie musiałyby wzrosnąć. Już dziś bowiem tankując płacimy za tworzenie zapasów paliw. Taka opłata ukryta jest w marży, jaką koncerny naftowe nakładają na benzyny, oleje napędowe i autogaz. Jej wysokość jest określana uznaniowo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?