My również pozdrawiamy panią Grażynę i życzymy Czytelnikom kolejnych nagród. Dla szczęściarzy ważnym dniem będzie piątek i sobota. Dlaczego? Losowanie piątego samochodu już w poniedziałek, 22 lutego. Jeśli masz w domu kartę - zdrapkę nr 9, do piątku jeszcze możesz ją zgłosić do gry, a w sobotę dostaniesz kolejną, dziesiątą już kartę. Wystarczy odrobina szczęścia i jeden SMS za 1,22 zł, żeby zostać właścicielem skody fabia, albo jednej ze stu nagród. Masz coś do stracenia? Nic! Odczytaj więc kod z karty, weź komórkę i wyślij SMS o treści loteria.twój unikalny kod (np. loteria.abc0123). Teraz wystarczy wycinać kupony i czekać na losowanie. Powodzenia!
Niektórzy z Państwa podchodzą do wygranej bez emocji, inni kapryszą, bo chcieliby coś innego, ale wielu cieszy się z każdego drobiazgu jak dzieci. Szczególne powody do radości miał nasz główny laureat ostatniego losowania, Czesław Turkowski z Żar. W ub. tygodniu stał się właścicielem skody fabii. - Cieszę się bardzo, ale emocje trzymam na wodzy - mówi z uśmiechem.
Alina Żwirkowska z Gorzowa wygrała, wcale nie drobiazg, bo całkiem porządne DVD. Dzień losowania był dla niej szczególnie szczęśliwy: - Najpierw na ulicy znalazłam 50 zł. Później okazało się, że wygrałam odtwarzacz. I te pieniądze to akurat na autobus w obie strony wydałam. Same korzyści - opowiadała emerytka. W Zielonej Górze była pierwszy raz i cieszyła się, że ma okazję zobaczyć miasto. Pani Alina mówiła też o dodatkowych atutach zabawy: - Kiedyś wysyłałam mało SMS-ów. Dzięki "Gazecie Lubuskiej" nauczyłam się tego.
Sposób na wygranie dwóch nagród naraz zna Jerzy Piela z Zielonej Góry, który odebrał w zeszłym tygodniu żelazko i stacje meteorologiczną Sencor: - Gram od dawna i w końcu udało się wygrać dwie nagrody, co oznacza, że nie jestem takim znowu pechowcem.
Pan Jerzy marzy już o kolejnej wygranej: - W domu przydałaby mi się wieża muzyczna, ale szczęściu nie można, przecież, dyktować warunków.
Pani Leokadia z Zielonej Góry swojego ekspresu do kawy nie zdążyła jeszcze dobrze rozpakować, ale już wie, jaką kawę będzie z niego piła: - Lubię kawę klasyczną, a warianty smakowe zaparzać będę gościom.
Co u innych szczęściarzy? - To był niesamowity fart. Nie mogłem uwierzyć w swoje szczęście! - cieszył się zwycięzca pierwszej skody Krzysztof Pendelski ze Starego Polichna. Potem opowiadał nam, że auto zaskoczyło go bogactwem wyposażenia - Tak bogatej wersji nie spodziewałem się - przyznał. Auto dostało się mamie pana Krzysztofa, która aż popłakała się ze wzruszenia. Jak sprawuje się samochód trzy miesiące po wygranej? Do końca nie wiadomo, bo… niewiele jeździ: - Rodzice mają dwa stare auta, a w taką pogodę bali się jeździć nowym. Zaczną pewnie na wiosnę.
Czy pan Krzysztof gra dalej? - Oczywiście! I żartuję sobie z żoną, że pierwsze i ostatnie będą nasze!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?