Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dary z serca i portfeli czyli IV charytatywny bal Caelum Stali Gorzów (zdjęcia, wideo)

Robert Gorbat 95 722 69 37 [email protected]
Tomasz Gollob (z lewej) założył kask na głowę i... sprzedał go za 14,1 tys. zł. Prezes Caelum Stali Władysław Komarnicki uważa, że charytatywna działalność to właściwy kierunek jego klubu.
Tomasz Gollob (z lewej) założył kask na głowę i... sprzedał go za 14,1 tys. zł. Prezes Caelum Stali Władysław Komarnicki uważa, że charytatywna działalność to właściwy kierunek jego klubu. fot. Kazimierz Ligocki
- Myślałem, że wiele wiem o miłosierdziu. Ale wciąż jestem zaskakiwany - wyznał w sobotę Marek Lewandowski, kierownik gorzowskiego Hospicjum Św. Kamila. Otrzymał w prezencie 137 tys. zł na swoją placówkę.

[galeria_glowna]

Darczyńcami zostało 200 osób, które bawiły się na IV charytatywnym balu Klubu Sportowego Caelum Stal. Goście najpierw kupili zaproszenia po 400 zł na parę, a potem nie żałowali grosza w licznych licytacjach i loterii fantowej.

- Tomek! Będziesz zdrowy przez następne sto lat za to, że tutaj przyjechałeś! - dziękował publicznie Tomaszowi Gollobowi prezes gorzowskiego klubu Władysław Komarnicki. Kapitan drużyny walczy z zapaleniem prawego ucha, ale balu nie opuścił. Gdy przyszło do licytacji jego reprezentacyjnego kasku, włożył go na głowę i zaczął paradować po auli. - Może dzięki temu dacie więcej - oświadczył. Kask znalazł nabywcę za 14,1 tys. zł.

Zawodnicy rozstawali się ze swymi sportowymi skarbami. Tomasz Gapiński przeznaczył na licytację kevlar, w którym w ubiegłym sezonie zdobył brązowy medal DMP z częstochowskimi ,,Lwami''. Poszedł za 5,6 tys. zł. Piotr Paluch nie zawahał się podarować srebrnego medalu DMP, wywalczonego ze Stalą w 1997 r. - Oddaję najmilszą memu sercu pamiątkę - zapewnił. Triumfator licytacji zdobył go za 10 tys. zł, a chwilę później zwrócił się do Komarnickiego: - Prezes daje na sezon prawie osiem milionów i wciąż nie ma medalu. A ja wywalczyłem go za dziesięć tysiaków!

W powodzi licytowanych przedmiotów nie zabrakło i humorystycznych podarunków. Kosz z dziesięcioma nalewkami wicewojewody Jana Świrepy osiągnął cenę 3,5 tys. zł. - Dorzucam jeszcze wizytę dla czterech osób w mojej piwniczce. Do pierwszego zaśnięcia - zapewnił darczyńca.
Losy loterii fantowej sprzedawali równocześnie: wojewoda Helena Hatka, prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak, Komarnicki i Gollob. Ich koszyki błyskawicznie opustoszały.

Kulminacją balu była rozpoczęta o godz. 2.00 licytacja żużlowego motocykla, ochrzczonego imieniem Kamil. W poprzednich latach zarobił już 165 tys. zł i... ponownie został wystawiony na sprzedaż. Tym razem poszedł za 37,5 tys. zł. Najpierw 20 tys. zł zaoferowało zawiązane ad hoc konsorcjum kilku balowiczów, a potem 17,5 tys. zł dołożyły dwie sponsorskie firmy. Po wielkim finale dochód z licytacji wyniósł łącznie 137 tys. zł. Ale nie jest to jeszcze ostateczny wynik. Ten poznamy za kilka dni po doliczeniu wpływów z loterii, sprzedaży zaproszeń oraz indywidualnych wpłat na konto klubu i hospicjum.

- Pierwszy raz uczestniczę w takim przedsięwzięciu i jestem nim oczarowany - zapewnił słoweński zawodnik żółto-niebieskich Matej Zagar. - Spróbuję zainteresować tą ideą moich angielskich promotorów.

Balowicze mieli znakomitą kondycję. Jedli ze smakiem (przebojem stołów był okoń nilowy w liściach szpinaku), wesoło - acz z umiarem - popijali, a tańczyli do białego rana. I od razu umówili się na przyszłoroczny bal, w którym hitem będzie... zaoferowany już teraz przez Kopalnię Węgla Brunatnego Sieniawa motocykl Golloba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska