Jak wygląda sytuacja kadrowa Pana drużyny przed meczem ze Spójnią?
Nie zagrają na pewno Darious Hall i Kamaka Hepa. Pierwszy z Amerykanów ma poważniejszy uraz niż nam się początkowo wydawało. Po paru dniach od spotkania w Gdyni okazało się, że trzeba zrobić dodatkowe badania, z których „wyszło” naderwanie więzadła w kolanie. Skutkuje to przerwą, która ma wynieść ok. 4-6 tygodni. Po świętach Darious przejdzie je ponownie, wtedy się okaże, kiedy wróci do gry. Musimy wiedzieć na sto procent, że jest zdrowy i podoła obciążeniom. Niestety to trochę potrwa. Drugi nasz Amerykanin Kamaka Hepa wyjechał do Stanów Zjednoczonych z powodu rodzinnej tragedii i nie mamy informacji, kiedy do nas wróci. W tak zawężonej rotacji ci, którzy grają, są mocno obciążeni, a wtedy przychodzą małe problemy zdrowotne, których doświadczyło kilku z nich. Wygląda jednak na to, że pozostali, mimo różnych problemów, zagrają. Na mecz ze Spójnią wszyscy mają być gotowi.
Jak gra Spójnia?
Na pewno mają bardzo mocnych podkoszowych Gordona i Łapetę. Na trójce jest też doświadczony Gruszecki, który gwarantuje wysoki poziom jakości. Na pozycjach 1 i 2 są Amerykanie plus znany dobrze w Zielonej Górze Sebastian Kowalczyk. Grają bardzo szybko, błyskawicznie przeprowadzają piłkę do ataku i to jest ich zaleta.
Im szybciej ktoś gra, tym lepiej dla Pana zawodników?
Nie, to zależy jakich mamy zawodników za przeciwników. My staramy się przyspieszać grę i grać krótkie zagrywki, bo to odpowiada naszym koszykarzom. Taktykę trzeba jednak dopasować pod konkretny zespól i przeciwnika.
W kuluarach sporo się mówi o odejściu Geoffrey’a Groselle’a. Czy Amerykanin z polskim paszportem może zmienić klub i opuścić Zieloną Górę?
Ma zapis w umowie, który umożliwia mu odejście, ale mówi, że dobrze się czuje w mieście. Jest takim mentorem dla młodszych graczy, robi z nimi fajną robotę. By uniknąć spekulacji, w kolejnych dniach przeprowadzimy rozmowy o przyszłości Groselle’a i jego ewentualnym odejściu lub pozostaniu w Zastalu. Do końca tego roku ma pozostać z nami, ale skupiamy się na tym, że będzie cały czas z nami. Robimy wszystko, by sprawa wyjaśniła się jak najszybciej.
Szukacie jednak nowych koszykarzy, prawda?
Tak, jesteśmy aktywni na rynku. Szukamy zawodnika na pozycjach cztery i pięć. Chcemy mieć gracza, który nie będzie tylko cyfrą, ale nam pomoże, i żeby poszerzyć rotację, bo trzema wysokimi się nie da grać na dłuższą metę. Zdradzę też, że szukamy koszykarza obwodowego. Rynek jest w tej chwili mocno przebrany. Jeszcze parę tygodni temu było więcej zawodników, ale liga izraelska wróciła do gry i zabrała tych lepszych. Jeśli będzie taka możliwość, dojdzie do wzmocnień.
Czy Pana zdaniem drużyna robi postęp?
Owszem, młodzi gracze robią postęp, widać to z meczu na mecz. Gramy coraz lepiej, ale fakt jest taki, że są „fale w grze”, poza tym od kilku dni nie mamy do dyspozycji wszystkich graczy. Skoro mowa o młodszych zawodnikach, trzeba też wspomnieć o tych starszych czyli Kikowskim i Washingtonie. Oni dołączyli trochę później do drużyny, ale przynieśli jakość i doświadczenie.
Czego zatem tej drużynie brakuje, by była stabilizacja formy?
Uważam, że gdyby w Gdyni, Słupsku oraz w meczu z Dzikami zagrał Hall, wygralibyśmy te spotkania. Poza tym graliśmy jak dotąd tylko cztery mecze u siebie, i aż dziewięć na wyjeździe. W drugiej rundzie to się zmieni.
Polub nas na fb
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?