- Miałem okazje poszperać w archiwum Akademii Sił Powietrznych USA i znalazłem niezwykle ciekawą kartę papieru - mówi dyrektor. - To strona z dziennika jeńca stalagu o polsko brzmiącym nazwisku Ćwiek. A na niej plan. Zaznaczone są na nim tunele, o których istnieniu nie wiedzieliśmy. Zostały naniesione na plan zapewne zaraz po ich odkryciu przez Niemców. Chcielibyśmy znaleźć ślady ich istnienia. Zwykle mówimy o tych trzech tunelach znanych z filmu „Wielka ucieczka”, ale w historii obozu wykonano około stu tuneli ucieczkowych.
Po krótkiej porannej odprawie poszukiwacze ruszyli w teren. I natychmiast rozległy się piski ich detektorów. Znaczek niemieckiego Czerwonego Krzyża, tabliczka znamionowa, drobne monety, guzik armii belgijskiej lub brytyjskiej, łyżwa, cynowy kubek, a nawet fragment szpuli filmowej taśmy... Po kolei wydobywano skarby. Później do akcji wjechały georadary... W sumie na miejscu jest 45 poszukiwaczy z wykrywaczami.
- To dla nas frajda, uprawiamy nasze hobby, a przy okazji przyczyniamy się do lepszego poznania historii tego niezwykłego miejsca - mówi szefujący „Nadodrzu” Sławomir Stańczak. - I cieszymy się, że dzięki podobnym akcjom przestajemy być postrzegani jako rabusie i wandale...
A dyrektor muzeum już zaciera ręce. Nawet jeśli nie znajdą śladu tunelu to i tak znacznie wzbogacą się zbiory jego placówki.
Zobacz też: Skarb zakopany przy byłym browarze w Zielonej Górze, czy tylko miejska legenda?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?