Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna akcja ratowania 22-latka. Spadł z 11 metrów do zalanej piwnicy. Gdyby nie policjanci, chłopak by zginął

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Sierż. Przemysław Pust służy w policji od sześciu lat. W sobotę ratował 22-latka wspólnie z sierż. Ewą Szymczak.
Sierż. Przemysław Pust służy w policji od sześciu lat. W sobotę ratował 22-latka wspólnie z sierż. Ewą Szymczak. fot. Policja
Młody mężczyzna w środku nocy chodził z kolegą po opuszczonym budynku dawnego Stilonu. W pewnym momencie wpadł do zalanej wodą piwnicy. Gdyby nie linka holownicza, stara beczka i patrol policji, chłopak najpewniej by zginął.

W ostatnią sobotę przed godziną piątą rano gorzowski patrol otrzymał wezwanie na ul. Pomorską. - Usłyszeliśmy, że ktoś topi się w studni - mówi sierż. Przemysław Pust. Kiedy wspólnie z sierż. Ewą Szymczak przyjechali na miejsce okazało się, że "studnia" to stara, zalana piwnica pod jedną z opuszczonych, stilonowskich hal. - 22-latek spadł z wysokości 11 metrów. Szczęściem w nieszczęściu było to, że woda zamortyzowała upadek - relacjonuje P. Pust.

Chłopak krzyczał, że mu zimno, że woda strasznie śmierdzi i że nie ma pod nogami gruntu. Ostatkiem sił trzymał się betonowego filara. - Zastanawialiśmy się, jak mu pomóc. Strażacy byli już w drodze, skoczyć do wody nie mogliśmy, bo wtedy sami potrzebowalibyśmy pomocy. Zacząłem rozglądać się po hali, szukać czegoś, co utrzyma się na wodzie, jakiejś beczki, kawałka styropianu, czegokolwiek - mówi policjant.

W pewnym momencie w blasku latarki pojawił się pusty, plastikowy pojemnik. Policjanci przywiązali do niego linkę holowniczą z auta i rzucili do wody. Chłopak chwycił się pojemnika... i zemdlał. - Szarpałem linką, starałem się, żeby się ocknął. Do tego kolega 22-latka, który był z nami na górze, wpadł w panikę, zaczął krzyczeć, chciał skakać do wody na pomoc koledze. Musieliśmy siłą powstrzymywać go przed skokiem do wody. Pomogli nam strażacy, którzy przyjechali po około dziesięciu minutach - mówi policjant.

Strażacy wydobyli chłopaka przy użyciu drabin i specjalistycznego sprzętu.

Więcej o akcji gorzowskich policjantów przeczytasz w środowym wydaniu "GL"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska