Placówka jest położona na uboczu, niedaleko jeziora. Nie ma w pobliżu budynków mieszkalnych. - Złodzieje często się do nas włamują. Jedno z okien wprawialiśmy już cztery razy - J. Fatalska nie chce, aby takie zdarzenia się powtarzały. Dlatego szkoła złożyła wniosek o zainstalowanie monitoringu z rządowego programu.
Sześć kamer
Szkoła ma szansę na dofinansowanie w wysokości 80 proc. kosztów projektu. Pozostałe 20 proc. pokryje szkoła oraz burmistrz miasta. Na tę inwestycję potrzeba 9 tys. zł. J. Fatalska już przegląda oferty firm zajmujących się monitoringiem. Planowane jest zainstalowanie sześciu kamer dbających o bezpieczeństwo dzieci. Dwie z nich miałyby znajdować się wewnątrz budynku, w głównym holu, a pozostałe cztery na zewnątrz. - W bezpośrednim sąsiedztwie szkoły znajduje się nowo wybudowane boisko, dlatego mamy nadzieję, że jedna z kamer będzie patrolowała także ten obiekt - Ireneusz Rzeźniewski, burmistrz Drawna, wie jak bardzo w podstawówce potrzebny jest monitoring. A Joanna Markiewicz, zastępca dyrektora placówki dodaje: - Dzieci są teraz agresywne. Często dochodzi do kłótni i bójek w czasie przerw i po lekcjach, więc dzięki kamerom moglibyśmy szybciej reagować na takie zajścia. Naszym problem jest także młodzież, która wieczorami przebywa na terenie szkoły. Piją alkohol, rozbiją butelki, a później niszczą zieleń, ogrodzenia, lampy. Dewastują nasz obiekt - tłumaczy J. Markiewicz. Corocznie na naprawy szkoła wydaje około 7 tys. zł. - Może wandale przestraszą się kamer, a my za pieniądze przeznaczane na szkody kupimy pomoce dydaktyczne - marzy J. Fatalska.
Elektroniczny przyjaciel
Na ten problem zwraca uwagę także policja. - Monitoring pomógłby nam rozliczyć wiele zajść, do których dochodzi nocą. My kończymy dyżur o 22.00 i miasto pozostaje wtedy bez opieki - st. sierż. Janusz Szymkowiak z posterunku policji w Drawnie, widzi w monitoringu szansę na powstrzymanie wandali. Również uczniowie czuliby się bezpieczniej. - Nieraz dochodzi do przepychanek i bójek na korytarzu lub boisku. Jeśli byłyby kamery to na pewno nauczyciele reagowaliby szybciej - mówią Marzena Chrzan i Szymon Lisiecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?