Drogowy absurd przed rondem w Międzyrzeczu

Tablice stoją w odległości kilkudziesięciu centymetrów od siebie. Jedna zasłania drugą, na co zwrócił nam uwagę jeden z Czytelników. - Obie są takie same. Różnica polega na tym, że na tej pierwszej jest stara organizacja ruchu, kiedy węzeł był częściowo zablokowany i wjazd na Zieloną Górę był na niej zasłonięty pomarańczowa taśmą. Na drugiej oba wjazdy są już odsłonięte - twierdzi.

Zdaniem Czytelnika, stawianie drugiej, takiej tablicy to absurd i zbędny wydatek. - Wystarczyło oczyścić starą tablicę z taśm zasłaniających zablokowane odcinki. Tymczasem postawiono nową. Widocznie mają za dużo pieniędzy - komentuje.

Sprawdziliśmy ten sygnał. Rzeczywiście, bliźniacze tablice stoją na wysokości cmentarza żołnierzy radziecki przy dawnej drodze krajowej nr 3. Teraz to droga gminna, ale - jak dowiedzieliśmy się od Anny Jakubowskiej z zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - za ich ustawienie odpowiada firma Budimex, która buduje drugą nitkę obwodnicy.

- Wszystko jest zgodnie z przepisami. W związku z prowadzoną inwestycją po odblokowaniu północnego węzła obwodnicy Międzyrzecza firma musiała wprowadzić tam nowe, aktualne oznakowanie. Zarówno poziome, jak i pionowe. Tablice z nowym oznakowaniem muszą mieć gwarancje, dlatego wykonano i ustawiono tam nową. Stara nie otrzymałaby przecież gwarancji. Zostanie przez nas zdjęta i prawdopodobnie wykorzystana w innym miejscu. - zapewnia A. Jakubowska.

W związku z budową drugiej nitki obwodnicy oraz robotami drogowymi na ul. Świerczewskiego, Zachodniej drogowcy apelują do kierowców o zwracanie uwagi na oznakowanie, które zmienia się razem z postępem prac. Przypominamy, że południowy węzeł obwodnicy jest częściowo zablokowany. Nie można tam wjechać na pas w kierunku Zielonej Góry, ani zjechać do miasta z pasa od Gorzowa Wlkp.