Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwóch zawodników Chrobrego Głogów obraziło się na swój klub?

Marcin Kaźmierczak 835 81 11 [email protected]
Mariusz Wolbaum przemyślał swój błąd i zamierza wypełnić kontrakt w Chrobrym Głogów
Mariusz Wolbaum przemyślał swój błąd i zamierza wypełnić kontrakt w Chrobrym Głogów fot. Marcin Kaźmierczak
Dwóch zawodników Chrobrego Głogów od dłuższego czasu nie wywiązuje się z obowiązujących ich kontraktów i nie stawia się na treningach drużyny. To Mariusz Wolbaum i Kamil Szczęśniak.

Pierwszy, lewy obrońca pochodzący z Krosna Odrzańskiego, który w ubiegłym sezonie był kluczowym ogniwem drużyny, po dwutygodniowym rozbracie z Głogowem powrócił w ubiegłym tygodniu do klubu i stawił się na zajęciach u trenera Janusza Kubota. 23 sierpnia zawodnik Chrobrego spakował walizki i wrócił w rodzinne strony. Wszystko przez to, że nie łapał się do podstawowej jedenastki. Jak się dowiedzieliśmy od rzecznika klubu Rafała Cieśniewskiego, nieobecność Wolbauma spowodowana była nowymi przepisami, które ustanowiła centrala. Mówią one, iż w wyjściowym składzie ma się znajdować minimum trzech młodzieżowców. Przez nowe reguły, trener Kubot musiał więc odstawić 21-latka do rezerw. Sytuacja ta miała się jednak zmienić po powrocie do drużyny z chińskiego turnieju, Weifang Cup, wypożyczonego z Zagłębia Lubin, Karola Fryzowicza, który zwolniłby miejsce w składzie dla krośnianina.

- Mariusz jednak nie chciał czekać, tłumacząc się niższym wynagrodzeniem, które otrzymywał siedząc na ławce, bądź występując w drugiej drużynie Chrobrego - mówi rzecznik. - Polityka finansowa klubu oparta jest na drabince. Jeśli zawodnik gra w podstawowym składzie, zarabia więcej.
- Na szczęście opamiętał się w porę i w ubiegły poniedziałek powrócił do swoich obowiązków. Po kilku treningach, zagrał już w meczu pucharowym przeciwko Iskrze Kębłów i w czwartoligowych rezerwach. W piątek Wolbaumowi przybył nowy konkurent w walce o miejsce w składzie. Gdy nie byliśmy jeszcze pewni powrotu Mariusza, postanowiliśmy wypożyczyć z Lubina utalentowanego młodzieżowca, Pawła Oleksego - mówi Kubot.

Sam zawodnik tłumaczy - Moje zachowanie było nie do końca przemyślane. Najważniejszą rzeczą było dla mnie granie. Przez te dwa tygodnie w domu zrozumiałem swój błąd. Brakowało mi piłki. Jeszcze raz wszystko przemyślałem i wróciłem do Głogowa. Chcę wypełnić kontrakt w Chrobrym.
Inaczej sprawa ma się ze Szczęśniakiem. - Kamil doznał w ubiegłym sezonie ciężkiej kontuzji. Klub pomógł mu sfinansować rehabilitację. Zawodnik jednak przestał się do niej przykładać, a obecnie nie ma z nim żadnego kontaktu - tłumaczy trener.
- Zawodnik otrzymał już pismo informujące go o obowiązku natychmiastowego stawienia się na treningu. Jeśli go nie wypełni, klub skieruje sprawę do sądu o odszkodowanie - mówi Cieśniewski. - Nie może być tak, że klub inwestuje w graczy, ponosi koszty związane między innymi z ich wykupem i wytrenowaniem, a oni pomimo ważnych kontraktów uchylają się od ich wypełniania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska