Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szkoły przed komisją dyscyplinarną

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Julian Michalik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 8 nie chce w tej chwili zdradzić powodów, dla których musiał się stawić przed komisją dyscyplinarną
Julian Michalik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 8 nie chce w tej chwili zdradzić powodów, dla których musiał się stawić przed komisją dyscyplinarną Filip Pobihuszka
Dyrektor SP 8 w Nowej Soli stanął przed komisją dyscyplinarną. To odprysk głośnej sprawy Krzysia, ucznia z klasy Vd.

Julian Michalik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 8 nie będzie miał w tym roku zbyt spokojnych wakacji. Szef największej w mieście podstawówki musiał stanąć w ubiegłym tygodniu na rozprawie, przed obliczem komisji dyscyplinarnej dla nauczycieli przy wojewodzie lubuskim.

Czego dotyczyła owa konfrontacja i co z niej wynikło? Oprócz kilku suchych faktów przesłanych nam drogą elektroniczną, Radosław Wróblewski, lubuski wicekurator oświaty, nie chciał zbyt wiele podać szczegółów. - Więcej nie mogę powiedzieć - ucina. - Zresztą, za nami dopiero pierwsze posiedzenie, kolejna rozprawa odbędzie się pod koniec lipca - dodaje.

Udało nam się jednak potwierdzić najważniejszy powód wizyty, którego wszyscy tak naprawdę się domyślaliśmy. Rozprawa dyscyplinarna jest niejako odpryskiem głośnej sprawy Krzysia (imię zmienione - dop. red.), o której pisaliśmy pod koniec ubiegłego roku.

Przypomnijmy: lawina zarzutów pod adresem placówki, kuratorium i rzecz jasna samego chłopca posypała się po tym, kiedy rodzice uczniów przestali puszczać swoje pociechy do szkoły. - Chłopak od czterech lat ,,terroryzuje" swoich kolegów i koleżanki z klasy - twierdzili. Dyrekcji zarzucano bagatelizowanie sprawy, ta z kolei odpierała zarzuty twierdząc, że wysiłek nad poprawą zachowania Krzysia przynosi efekty. Sprawa zyskała ogólnopolski rozgłos, w rozwiązanie problemu zaangażował się m.in. kurator i władze miasta.
Ostatecznie skończyło się na przeniesieniu chłopca do innej klasy.

Jednak wspomniana rozprawa dyscyplinarna pokazuje, że to nie koniec zamieszania.
Jak swoją wizytę przed komisją komentuje sam dyrektor "ósemki"? - Jestem zobowiązany tajemnicą i póki co, nic nie mogę powiedzieć - mówi. - Ale myślę, że po pewnym czasie pewne tematy będą się odkrywały - dodaje.

A na koniec ciekawostka. Dyrektor ,,ósemki" zdradził nam, że Krzyś, który wywołał tyle zamieszania, po przeniesieniu do klasy Vc zakończył rok szkolny z wyróżnieniem, z bardzo dobrą oceną z zachowania i średnią ocen - 4,9.
Do tematu wrócimy.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska