Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektor szpitala w Drezdenku prosi o spokój i nie chce dalej ciągnąć sprawy wymuszeń personalnych

Krzysztof Korsak
Grupa powiatowych radnych opozycyjnych oskarżała Wiesława Rosińskiego o wymuszenia personalne na dyrektorze szpiatala w Drezdenku.
Grupa powiatowych radnych opozycyjnych oskarżała Wiesława Rosińskiego o wymuszenia personalne na dyrektorze szpiatala w Drezdenku. fot. Jakub Pikulik
- Dyrektor szpitala w Drezdenku, Waldemar Skrzypiec prosił, aby nie ciągnąć dalej sprawy wymuszeń personalnych na jego osobie, bo chce spokojnie pracować - mówił nam w czwartek Edward Tyranowicz, starosta powiatu strzelecko-drezdeneckiego.

Przypominamy: grupa kilku powiatowych radnych oskarżyła przewodniczącego rady powiatu, Wiesława Rosińskiego o wymuszanie decyzji personalnych na Waldemarze Skrzypcu, dyrektorze szpitala w Drezdenku.

Pisaliśmy o tym 9 kwietnia w tekście "Rosiński straci stanowisko? Odpowiedź poznamy już dzisiaj po 17.00 na sesji rady powiatu strzelecko-drezdeneckiego" i "Wiesław Rosiński pozostaje na stanowisku i uważa się za niewinnego (wideo)".

9 kwietnia odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Powiatu. Głównym punktem był wniosek o odwołanie Wiesława Rosińskiego ze stanowiska przewodniczącego. Większość radnych była za jego pozostawieniem. On sam tłumaczył, że żadne wymuszenia nie miały miejsca.

Starosta Tyranowicz obiecał, że wyjaśni tą sprawę i da nam odpowiedź w czwartek. Słowa dotrzymał. Tłumaczył nam właśnie w czwartek, że ma dwa stanowiska. Jedno reprezentowane przez dyrektora Skrzypca, który mówił o wymuszaniu na nim decyzji personalnych.

I drugie, prezentowane przez Andrzeja Bajko, wicestarostę odpowiedzialnego za szpital, który przedstawia zupełnie inną, przeciwstawną wersję wydarzeń. Jest w niej mowa tylko o służbowej wizycie u dyrektora szpitala.

- Dyrektor powiedział mi, że podtrzymuje swoje stanowisko i nie zgadza się z tym, co mówi wicestarosta, ale nie chce dalej ciągnąć tej sprawy, bo chciałby pracować w spokoju - wyjaśnił starosta Tyranowicz i dodał, że z jego strony sprawa także prawdopodobnie zakończy się w tym miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska