Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działacz PiS z Międzyrzecza twierdzi, że jeden z kandydatów na burmistrza złamał prawo

Dariusz Brożek
- Ustawa o bezpośrednich wyborach wójtów i burmistrzów zabrania prowadzenia agitacji w urzędach. Dlatego złożyłem zawiadomienie na policję - mówi Sylwester Dopierała, pełnomocnik PiS w powiecie międzyrzeckim.
- Ustawa o bezpośrednich wyborach wójtów i burmistrzów zabrania prowadzenia agitacji w urzędach. Dlatego złożyłem zawiadomienie na policję - mówi Sylwester Dopierała, pełnomocnik PiS w powiecie międzyrzeckim. fot. Dariusz Brożek
Chodzi o konferencję Zbigniewa Smejlisa zorganizowaną w starostwie przed drugą turą wyborów Zdaniem pełnomocnika PiS Sylwestra Dopierały, kandydat popełnił wykroczenie. Sprawę wyjaśnia policja.

W miniony wtorek, 30 listopada, w sali narad starostwa odbyła się konferencja Zbigniewa Smejlisa, który walczył o urząd burmistrza. Do głosowania na niego zachęcali m.in. komisarz Marian Sierpatowski i były wiceburmistrz Adam Koziński. Zadaniem pełnomocnika PiS Sylwestra Dopierały, organizatorzy naruszyli prawo.

- W siedzibach władz samorządowych nie wolno prowadzić agitacji wyborczej. To wykroczenie - mówi.

W czasie spotkania Z. Smejlis był już radnym powiatowym. Dlatego - jak twierdzi S. Dopierała - znajdował się w uprzywilejowanej sytuacji. Zdaniem działacza PiS, to przykład nierównego traktowania obywateli. Złożył zawiadomienie na policję. Domaga się ukarania winnych. Co na to stróże prawa?

- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające - informuje mł. asp. Beata Gromadecka z Komendy Powiatowej Policji.

Zbigniew Smejlis: - Nie prowadziłem agitacji wśród urzędników!

Z. Smejlis przegrał drugą turę, poparło go nieco ponad 35 proc. głosujących. Co sądzi o zarzutach pełnomocnika PiS?

- To absurd. Starosta nie widział żadnych przeciwwskazań, żeby udostępnić mi salę. Spotkanie odbyło się po zamknięciu starostwa, dlatego nie było żadnej agitacji wśród urzędników. Miało informacyjny charakter. Poza tym to urząd powiatowy, natomiast wybory odbywały się w gminie - ripostuje.

Przed konferencją była debata

Przed pierwszą turą w sali odbyła się debata wyborcza z udziałem pięciu kandydatów. M.in. Grzegorza Grabarka z PiS. Odpowiadali na pytania, mówili o swoich programach i zachęcali mieszkańców, żeby na nich głosowali. Co na to S. Dopierała, który był uczestnikiem tego spotkania? Twierdzi, że kandydaci nie naruszyli przepisów. Dlaczego?

- Byli tylko gośćmi i odpowiadali na zadawane im pytania. Organizatorem była redakcja lokalnego miesięcznika - twierdzi.

Jesienią ub.r. przed referendum w sprawie odwołania burmistrza organizatorzy spotkali się z mieszkańcami w ratuszu. Potem na policję wpłynęło podobne zgłoszenie. Postępowanie w tamtej sprawie zostało umorzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska