Od kiedy przyjeżdża pan na Dobiegniew Cup?
Z 20 lat przyjeżdżamy do Dobiegniewa na turniej młodzieżowy z Grodna i całej Białorusi. Piłka nożna łączy narody i państwa. Dobiegniew Cup jest bardzo owocny, bo chłopcy, którzy brali w nim udział dwanaście czy piętnaście lat temu i byli gwiazdami turnieju, teraz grają w Niemen Grodno w białoruskiej ekstraklasie. Dodam, że gospodarze są bardzo gościnni, a na turnieju panuje bardzo rodzinna atmosfera. Był taki rok, w którym zabrakło nam paliwa na powrót na Białoruś. Były burmistrz Dobiegniewa Kazimierz Błaszczyk sprezentował na to paliwo i dał na nie pieniądze, po to żebyśmy
dojechali do Grodna.
W czwartek 4 lipca o 20.00 na turnieju odbędzie się mecz towarzyski Organizatorzy - trenerzy. Poprowadzi go pan.
Po raz dziesiąty będę sędziował mecz organizatorzy – trenerzy. W trakcie tego spotkania młodzi piłkarze kibicują trenerom i ich oceniają. Jak trenerzy źle podadzą piłkę czy nie strzelą z bliska bramki, to ci krzyczą: „Trenerze, a uczyłeś nas inaczej!”. W przerwie tego meczu jest konkurs. Rzucanych jest kilka piłek w stronę trybun. Sportowiec, który złapie, wchodzi na boisko i strzela z 16 metrów na pustą bramkę. I jeżeli strzelisz, to zabierasz piłkę ze sobą jako prezent.
Pan jest sędzią klasy FIFA.
Tak, rozmawiam w języku polskim, litewskim, angielskim i niemieckim. Sędziowałem dużo meczów i w Polsce, i w Lidze Mistrzów. Dzieci są więc zachwyceni, kiedy arbiter FIFA prowadzi ich spotkanie. Mówią wtedy: „Tutaj jest Champions League”. Tak, Champions League jest w Dobiegniewie.
A jak na przestrzeni lat zmieniał się ten turniej z pana perspektywy?
Powiem tak, różne drużyny biorą udział w Dobiegniewie. Z Litwy, Ukrainy, Białorusi czy Polski. Dla przykładu, piłka na Ukrainie może nie jest brutalna, ale twarda. Za w Polsce, to ta piłka jest łagodna. Zmierzam do tego, że na początku polskie zespoły przegrywały z Ukraińcami czy Białorusinami. Ale później zaczęli wygrywać. Poziom, nazwijmy to, twardej piłki, wzrósł.
A jaki w takim razie jest odbiór Dobiegniew Cup u młodych białoruskich piłkarzy, przybywających do Polski?
Jak rodzice dają dzieciom kieszonkowe na lody, to te dzieci ich nie kupują, a odkładają pieniądze na turniej do Dobiegniewa. I mówią: „Ja muszę jechać. Tam na mnie czekają”. Taka jest prawda. A kiedy nasi chłopcy wracają do domu, to płaczą.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Drugi dzień Saller Dobiegniew Cup za nami. Jakimi wynikami zakończyły się mecze?
PRZECZYTAJ TEŻ:
Mija 25 lat, kiedy pierwszy raz odbył się Dobiegniew Cup
PRZECZYTAJ TEŻ:
Wystartował Saller Dobiegniew Cup. Międzynarodowy młodzieżowy turniej piłki nożnej. I to "z pompą"!
Alan Rogalski
Obserwuj autora tekstu na Twitterze
Chcesz na bieżąco śledzić sportowe newsy z Ziemi Lubuskiej, Polski oraz świata? Polub naszą stronę na Facebooku!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?