Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziesiątki policjantów i strażaków szukało chłopca z Zielonej Góry

Piotr Jędzura
Piotr Jędzura
Chłopca szukali policjanci i strażacy
Chłopca szukali policjanci i strażacy Piotr Jędzura
14-latek z Zielonej Góry zaginął w czwartkowy wieczór, 5 stycznia. Na nogi postawiono ponad 50 policjantów i pięć jednostek straży pożarnej.

Poszukiwania chłopca ruszyły około godz. 19.45. Policja dostała informację, że zaginął 14-latek z Chynowa. – Przy tak niskiej temperaturze liczy się dosłownie każda minuta – mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji i dodaje, że zaginięcia dzieci traktowane są priorytetowo. To dlatego dyżurny zielonogórskiej policji błyskawicznie zorganizował akcję poszukiwań wysyłając na miejsce pierwsze patrole.

Koordynując działania dyżurny dosyłał do akcji kolejnych policjantów. Ruszyło przeczesywanie lasów w okolicy Chynowa. Część policjantów przeszukiwała „spalony las”. Patrole objeżdżały drogi do Cigacic i wszystkie okoliczne. – Na zewnątrz temperatura spadła do minus 8 stopni – mówi nadkom. Stanisławska. Po 14-latku nie było śladu.

Do akcji włączyli się zielonogórscy strażacy wysyłając w teren poszukiwań pięć jednostek. na zewnątrz były już kompletne ciemności. W sumie w akcji brało udział około stu osób, w tym ponad 50 zielonogórskich policjantów.

Około godz. 20.30 policjanci dostrzegli nastolatka. Zmarznięty chłopiec został zabrany do radiowozu. – 14-latek jest już bezpieczny u rodziców – mówi nadkom. Stanisławska.

Czytaj też: W okolicach Pełczyc wyprzedzał wojskową kolumnę, skończył w rowie [ZDJĘCIA]

Zobacz: Ten wjazd 10-latek zapamięta do końca życia. Zamiast zsiąść z kolejki krzesełkowej ... zawisł kilka metrów nad ziemią (STORYFUL/x-news)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska