- To straszny dramat. Wiadomo, że pole golfowe to trawa, a dziki zniszczyły nam około 3 tys. mkw. naszej pięknej trawy – mówi Witold Siwko, menager Pola Golfowego Zawarcie.
Do zniszczenia doszło w nocy z wtorku na środę (1/2 sierpnia). W środę trzeba było naprawiać wyrządzone szkody.
- To jest „układanie puzzli” z wyrwanej darni. Część trawy musimy podosiewać. Na tę chwilę teren nadaje się do gry, ale to jest trochę jak z torem żużlowym. Można jechać, ale płynnie nie jest – mówi Witold Siwko.
Dziki to problem, z którym Gorzów, a także wiele innych miast, zmaga się od lat. W Gorzowie największy kłopot z nim był w 2020 roku. Praktycznie nie było tygodnia, żeby mieszkańcy nie informowali o tym, że widzieli dziki. Zwierzęta często były widziane na os. Górczyn, w rejonie os. Europejskiego, ul. Warszawskiej czy nawet przy szpitalu wojewódzkim. Problem się zmniejszył po serii odstrzałów dzików.
Pole Golfowe Zawarcie ma już dziesięć lat. Zostało oddane do użytku w 2013. Powstało na terenie składowiska odpadów. Z takimi zniszczeniami przez dziki pracownicy pola spotkali się po raz pierwszy.
Źródło cytatów: Radio Gorzów
Czytaj również:
Dziki w Gorzowie Wielkopolskim. Wychodzą całymi stadami! - Boimy się o dzieci - mówią mieszkańcy
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?